Majka Jeżowska i Anna Jurksztowicz: przyjaźń mimo rywalizacji
Anna Jurksztowicz, Majka Jeżowska
W show-biznesie niezwykle trudno o prawdziwą przyjaźń. Zwłaszcza wtedy, gdy dwie osoby są znane i pracują w tej samej branży. Okazuje się jednak, że istnieją takie znajomości, które potrafią przetrwać w zgodzie bardzo długie lata. Do grona szczęśliwców należą Majka Jeżowska i Anna Jurksztowicz.
Cenione i utalentowane wokalistki przyjaźnią się od ponad 30 lat! Jak się poznały, co je różni i czy rywalizują ze sobą?
Anna Jurksztowicz
Specjalnie dla magazynu "Na czasie" Majka opowiedziała o swojej niezwykłej znajomości z Anną. Poznały się jako młode dziewczyny podczas trasy koncertowej. Jurksztowicz śpiewała wtedy w zespole Music Market, Jeżowska nagrywała pierwszą płytę.
Szybko złapały dobry kontakt. Zbliżyłyśmy się do tego stopnia, że kiedy rok czy dwa później podczas trasy po Związku Radzieckim odkryłam, że jestem w ciąży, Ania była pierwszą osobą (oczywiście po ojcu dziecka), którą o tym poinformowałam - wspomina.
Majka Jeżowska
Kiedy w 1982 roku Jeżowska przeprowadziła się za ocean, nie straciła kontaktu z przyjaciółką. Spotykały się w Polsce i Stanach Zjednoczonych. Gdy Anna także została mamą, zaczęły mieć jeszcze więcej wspólnych tematów.
Widziałam, jak jej syn rósł. Radzimir od małego śpiewał dla nas, tańczył, udawał Michaela Jacksona i Prince'a, był "do zjedzenia". Teraz, gdy jest znanym muzykiem, razem z Anią jeżdżę na jego koncerty. Ja zresztą też mam wspaniałego syna, Wojtka - dodaje.
Majka Jeżowska, Anna Jurksztowicz
Co ciekawe, koleżankom nie przeszkadza fakt, że działają w jednej branży. Wspierają się i życzą sobie wzajemnych sukcesów nawet wtedy, gdy walczą o te same nagrody.
Zdarzało się przecież, że startowałyśmy do głównej nagrody w opolskich "Premierach". Raz ja ją dostałam, ona była trzecia, innym razem - na odwrót. Ale to nie psuło nigdy naszych relacji - wyjaśniła Jeżowska.
Joanna Kurowska, Anna Jurksztowicz, Majka Jeżowska
Na każdym kroku nie szczędzą sobie również komplementów. Wiedzą, że dzięki różnicom mogą się od siebie wiele nauczyć.
Wiem, że Ania chciałaby mieć takie nogi, jak ja! Ale ja oddałabym wszystko za jej uśmiech! Jest zjawiskowo piękna. I bardzo inteligentna (...) Jest trenerką jogi kundalini. Mnie brakuje samodyscypliny, ale... może właśnie dlatego powinnam medytować? Spróbuję! Ania mnie inspiruje i mobilizuje do rozwoju - zakończyła Maja.
Zgadzacie się, że taka przyjaźń to skarb?