[GALERIA]
Choć trudno w to uwierzyć, słynna polska aktorka skończyła w tym roku 51 lat. Jest teraz w pięknym momencie życia - dzieci się usamodzielniły, a ona wciąż otrzymuje mnóstwo propozycji pracy. Mimo to od kilku lat jest singielką. W wywiadzie dla magazynu "Gala" przyznała, że czas spędzony ze sobą pomógł jej zrozumieć siebie.
Kobieta dojrzała
Aktorka akceptuje swój wiek i zamiast upiększać mówi wprost, że bycie 50-latką nie należy do najłatwiejszych, wręcz przeciwnie wymaga większej trosko o ciało i umysł.
- Kobieta po 50-tce zaczyna ważny dla swojej biologii czas i nie należy on do najprzyjemniejszych. Budzisz się, otwierasz oczy i to jest jedyna ruchoma cześć w twoim ciele. Cała reszta ma generalnie wszystko gdzieś. Odkładający się cichaczem tłuszczyk nie mobilizuje do rowerku, ale raczej do leżenia na kanapie z pączkiem i herbatą z nalewką, by wprowadzić się w lepszy nastrój, którego brakuje z wyżej wymienionych powodów.
Z uśmiechem na ustach
Docenia również fakt, że wraz z wiekiem coraz częściej kieruje uwagę ku wewnątrz. Małgosia nie czuje potrzeby naginania własnych zasad, by zrobić na kimś dobre wrażenie. Choć aktorski zawód wymaga od niej nieustannej dbałości o wizerunek, ona sama w pełni akceptuje proces starzenia i podchodzi do niego z dystansem.
Piękna ale charakterna
Być może właśnie z powodu szufladkowania jej z powodu wyglądu famme fatale, Foremniak często wybiera deski teatru zamiast planu filmowego. W tym roku pojawiła się tylko w jednym filmie "Kobieta sukcesu", gdzie wcieliła się w postać Bogny Kot. Od kilku lat jej stałym zajęciem jest również udział w programie rozrywkowym "Mam talent", w którym wciela się w rolę jurorki.