Małgorzata i Radosław Majdanowie odwiedzili klinikę leczenia niepłodności. Przyłapali ich paparazzi
Małgorzata Rozenek nigdy nie kryła się z tym, że in vitro pomogło zostać jej szczęśliwą mamą. Jej wizyta w jednej z klinik podsyciła kolejną falę domysłów w tabloidach.
In vitro nigdy nie było dla niej tematem tabu, niejednokrotnie mówiła w wywiadach o swoich doświadczeniach i podkreślała, jak ważne są merytoryczne rozmowy w debacie publicznej na ten temat. Ostatecznie zbiór wywiadów o tej metodzie zapłodnienia zebrała w wydanej niedawno książce.
W związku z tym, że sama jest zwolenniczką tej metody, raz po raz odpowiada na pytania kolorowej prasy, czy ma zamiar jeszcze raz z niej skorzystać. Zazwyczaj odpowiadała na te pytania wymownym uśmiechem. Nie trzeba było więcej, by jak bumeragng wracały plotki, że planuje jeszcze powiększenie rodziny. Zwłaszcza, że znów została przyłapana z mężem przez paparazzi podczas wizyty w jednej z klinik.
Jak donosi "Fakt" podobno pojawili się tam, by wykonać niezbędne badania. Czy niebawem będą mogli się pochwalić radosną nowiną pozostaje w sferze plotek. Pewnym jest jednak, że Rozenek zdecydowanie potrafi utrzymać żywą dyskusję wokół tematu.
– Coraz bardziej powiększa się ilość par, które walczą z niepłodnością. A brakuje spokojnej, merytorycznej rozmowy na ten temat. Chcę więc wywołać publiczną debatę o in vitro – powiedziała "Faktowi" celebrytka.