Małgorzata Kożuchowska i Alicja Bachleda-Curuś: co łączy obie aktorki?
Małgorzata Kożuchowska, Alicja Bachleda-Curuś
Pozornie zupełnie różne, przy bliższym poznaniu okazuje się, że mają ze sobą wiele wspólnego. Aktorki, Małgorzatę Kożuchowską i Alicję Bachledę-Curuś łączy pasja i marzenia o karierze w Hollywood.
Pozornie zupełnie różne, przy bliższym poznaniu okazuje się, że mają ze sobą wiele wspólnego. Aktorki, Małgorzatę Kożuchowską i Alicję Bachledę-Curuś łączy pasja i marzenia o karierze w Hollywood.
Obie jednak ostatecznie pracują w Polsce. Małgosia od lat kibicuje młodszej koleżance w dążeniu do spełnienia marzeń o światowej karierze. Choć mają ze sobą wiele wspólnego, to jednego aktorka nie jest w stanie wybaczyć Alicji. O co dokładnie chodzi?
Małgorzata Kożuchowska
Alicja Bachleda-Curuś, Collin Farrell
Zupełnie inaczej zdecydowała Alicja Bachleda-Curuś. Wyjeżdżając do USA najbardziej nie mogła poradzić sobie z tęsknotą za rodzinnym domem. Mimo wszystko odnosiła spore sukcesy.
Zupełnie inaczej zdecydowała Alicja Bachleda-Curuś. Wyjeżdżając do USA najbardziej nie mogła poradzić sobie z tęsknotą za rodzinnym domem. Mimo wszystko odnosiła spore sukcesy.
Zagrała rolę w filmie "Handel", która została doceniona przez tamtejszych krytyków. Dwa lata później wystąpiła w produkcji "Ondine", na planie której poznała Collina Farrella.
Niedługo potem para zaczęła się publicznie pokazywać razem. Nałogowy podrywacz i imprezowicz nagle stał się wzorowym partnerem, zwłaszcza odkąd na świat przyszedł ich syn, Henry.
Małgorzata Kożuchowska
W tym samym czasie Małgosia poznała Bartka Wróblewskiego i zdecydowała się na małżeństwo. Aby powiedzieć sakramentalne "tak" czekała bardzo długo, nie mogąc odnaleźć właściwego partnera. Teraz do pełni szczęścia brakowało jej tylko potomka.
W tym samym czasie Małgosia poznała Bartka Wróblewskiego i zdecydowała się na małżeństwo. Aby powiedzieć sakramentalne "tak" czekała bardzo długo, nie mogąc odnaleźć właściwego partnera. Teraz do pełni szczęścia brakowało jej tylko potomka.
- _Oczywiście zainteresowały ją informacje zza oceanu o sukcesach zawodowych Alicji i narodzinach jej dziecka. Podziwiała Alę za odwagę i realizację marzeń. I w duchu życzyła jej, by miłość, którą znalazła w USA, była trwała _- twierdzi znajoma aktorki w wywiadzie dla tygodnika "Na żywo".
Alicja Bachleda-Curuś, Collin Farrell
Media donosiły, że Alicji na stałe udało się rozkochać w sobie popularnego gwiazdora. Aktorka wychowywana w katolickiej rodzinie, chciała aby jej ukochany szanował wiarę, którą on wyznawała.
Media donosiły, że Alicji na stałe udało się rozkochać w sobie popularnego gwiazdora. Aktorka wychowywana w katolickiej rodzinie, chciała aby jej ukochany szanował wiarę, którą on wyznawała.
Na początku nie było z tym problemu. Farrell przyjechał nawet do Krakowa, aby ochrzcić tam małego Henrego. Sielanka nie trwała jednak długo i po kilku miesiącach para ostatecznie postanowiła się rozstać.
- Zdałam sobie sprawę, że Henio nie będzie mieć rodziny, która mieszka pod jednym dachem i wtedy pojawił się strach - stwierdziła aktorka w jednym z wywiadów.
Małgorzata Kożuchowska
Gwiazda zdecydowała się na samotne macierzyństwo, a Collin pomaga jej finansowo. Okazuje się jednak, że mały Henry do tej pory potrafił jedynie mówić po angielsku. W tym właśnie języku porozumiewa się z dziadkami, gdy odwiedza ich w kraju.
Gwiazda zdecydowała się na samotne macierzyństwo, a Collin pomaga jej finansowo. Okazuje się jednak, że mały Henry do tej pory potrafił jedynie mówić po angielsku. W tym właśnie języku porozumiewa się z dziadkami, gdy odwiedza ich w kraju.
Małgosia Kożuchowska była zawiedziona, gdy dowiedziała się, że Alicja nie nauczyła syna polskiego. Jak donosi tygodni "Na żywo" uważa nawet, że aktorka zbytnio poddała się amerykańskiej kulturze. Gdy na świat przyszedł jej syn - Jan, zachowywała się zupełnie inaczej.
- _Ona, od jego narodzin stara się jak najwięcej czasu do niego mówić. I widzi, że roczny maluch reaguje na jej słowa. Nie wyobraża sobie wyrażania emocji, miłości do dziecka w obcym języku _- czytamy w tygodniku.
Alicja Bachleda-Curuś
Mimo, że artystki mają różnie podejście do macierzyństwa, to obie zdają sobie sprawę jak ważna w ich życiu jest rodzina. Małgosia patrząc na swoją nie żałuje, że nie została w Stanach Zjednoczonych. Szkoda jej jedynie Alicji, która w wyniku złej decyzji, trochę się w tym wszystkim pogubiła.
Mimo, że artystki mają różnie podejście do macierzyństwa, to obie zdają sobie sprawę jak ważna w ich życiu jest rodzina. Małgosia patrząc na swoją nie żałuje, że nie została w Stanach Zjednoczonych. Szkoda jej jedynie Alicji, która w wyniku złej decyzji, trochę się w tym wszystkim pogubiła.
- Nadal życzy jej by odnalazła szczęście - twierdzi znajoma aktorki w jednym z wywiadów.
Alicja coraz częściej wraca do Polski i gra w rodzimych produkcjach. W najbliższej przyszłości okaże się, czy powróci do kraju na stałe.