Kożuchowska wraca do pracy. Wpadła w panikę
Małgorzata Kożuchowska, po kilku miesiącach przymusowej izolacji, wróciła do swoich zawodowych obowiązków. Aktorka nie ukrywa jednak, że czeka ją bolesne zderzenie z nową rzeczywistością.
Małgorzata Kożuchowska, jak większość artystów, z powodu pandemii koronawirusa musiała pójść na kilkumiesięczny przymusowy urlop. Prace na planach zdjęciowych filmów i seriali zostały wstrzymane, a spektakle i próby w teatrach odwołane. Aktorzy z dnia na dzień zostali zamknięci w domach, bez szans na jakikolwiek zarobek.
13 maja artyści odetchnęli z ulgą. Premier Mateusz Morawiecki ogłosił kolejny etap "rozmrażania" gospodarki, który zakładał zmiany w kulturze, rozrywce i sztuce. I tak od 18 maja aktorzy i filmowcy mogli wrócić na plany swoich produkcji, przy czym w miejscu pracy muszą przestrzegać rygorów sanitarnych. W teatrach zostały wznowione próby i ćwiczenia.
Z tej wiadomości ucieszyła się m.in. Małgorzata Kożuchowska. Ma jednak pewne obawy co do tego, jak po narodowej kwarantannie będzie wyglądać branża, w której się obraca.
"Kiedy dotarło do mnie, że aby przetrwać w zawodzie po kwarantannie, będę musiała zacząć biegać, przejść na dietę lub założyć TikToka…" – napisała z przymrużeniem oka, dodając do wpisu "rozpaczliwe" zdjęcie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram