Małgorzata Pieczyńska rozdzielona z mężem. Wszystko przez koronawirusa
Małgorzata Pieczyńska nieoczekiwanie będzie musiała zostać dłużej w Polsce. Z powodu zamknięcia granic aktorka została rozdzielona ze swoim mężem.
Koronawirus dał się we znaki już praktycznie każdemu. Z dnia na dzień na całym świecie rośnie liczba zakażonych osób, a także ofiar śmiertelnych. Z powodu panującej pandemii polski rząd postanowił zamknąć granice kraju, by zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa. Decyzja władz miała też niefortunny wpływ na życie prywatne niektórych gwiazd.
ZOBACZ TAKŻE: Pieczyńska bawi się w coacha: "Szczęście to stan umysłu"
Jedną z takich osób jest Małgorzata Pieczyńska, która na co dzień mieszka w Szwecji. Aktorka regularnie odwiedza Polskę w celach zawodowych. Tym razem jednak z powodu zamknięcia granic będzie musiała pozostać na dłużej w swoim ojczystym kraju.
Niestety mąż Pieczyńskiej, Gabriel Wróblewski, został w Szwecji i nie wiadomo, kiedy małżeństwo będzie miała okazję, by zobaczyć się ponownie. Ostatni raz widzieli się na początku marca.
- Codziennie rozmawiamy z mężem przez telefon, a wieczorem prowadzimy dłuższą rozmowę. Nie wiem, kiedy się zobaczymy. Z jednej strony chciałabym być z Gabrysiem w Sztokholmie, ale z drugiej strony nie mogę zostawić taty, który ma 87 lat. Nie mogę obarczać sąsiadek ani dalszej rodziny obowiązkami. Moja siostra mieszka w Szwajcarii, nie może przylecieć i mnie wymienić. Sytuacja jest patowa - powiedziała Pieczyńska w rozmowie z “Faktem”.
Pieczyńska nie narzeka jednak na nudę. Aktorka spędza czas z ojcem, robi mu zakupy, gotuje i chodzi na spacery. Z kolei jej mąż w tym czasie przebywa w Sztokholmie, gdzie zajmuje się domem.