Małgorzata Socha przygotowała szkolną wyprawkę. Nie obyło się bez wpadki
Aktorka zamierza posłać swoje pociechy do szkoły lub przedszkola. Pokazała, co znajdzie się w plecakach jej dzieci. Fani zauważyli, że znalazło się tam coś, czego użycie w szkołach w pandemicznej rzeczywistości jest zakazane.
Małgorzata Socha stoi przed nowym wyzwaniem. Jej najstarsza córka Zosia trafi do pierwszej klasy. Młodsze dzieci gwiazdy: 3-letnia Barbara i 2-letni Stanisław zapewne znajdą się w żłobku lub trafią pod opiekę niańki. Wszak aktorka wróciła już do intensywnej pracy na planie serialu "Przyjaciółki".
Chcąc odpowiednio zachęcić pierwszoklasistkę do wkroczenia w szkolne mury Małgorzata Socha przygotowała już dla córki wyprawkę. Pokazała zdjęcia z pokoju dziewczynki i zawartość jej szkolnego plecaka.
Zobacz: Najgłupsze wypowiedzi gwiazd o koronawirusie
Wnętrza kolorowego pomieszczenia nie odstają od marzeń każdego 7-latka. Widać, że córka aktorki jest fanką pluszaków, których posiada sporą ilość. Białe mebelki skontrastowane z kolorowymi elementami, np. biurkiem, tworzą przytulną atmosferę.
Jenak fani aktorki, którzy sami są rodzicami, zwrócili uwagę na coś innego. Socha umieściła w szkolnym plecaku swojej pociechy szczoteczkę do zębów. A okazuje się, że ta wcale nie będzie potrzebna już dzieciom w szkołach i przedszkolach.
"Mycie zębów w szkole podczas pandemii? Z tego, co się orientuję, to chyba zrezygnować kazał sanepid", "Przecież jest zakaz, w szkołach i przedszkolach nie wolno myć zębów!" - poinstruowały aktorkę internautki.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Rzeczywiście mycie zębów przez uczniów i przedszkolaków jest kwestią sporną. To dyrekcja każdej z placówek w porozumieniu z sanepidem będzie musiała podjąć w tej sprawie decyzję. Część z nich już poinformowała rodziców, że ze względów bezpieczeństwa rezygnują z mycia zębów dzieci poza domem.
Widocznie Małgorzata Socha nie wzięła tego faktu pod rozwagę, decydując się na reklamowanie szczoteczki do zębów w kontekście powrotu do szkół. Zaliczyła więc małą wpadkę.