Malwina Wędzikowska w prześwitach. Nie wszystko było pod kontrolą

Malwina Wędzikowska jest znana z tego, że nie wstydzi się podkreślać walorów swojej smukłej sylwetki. Ciemnowłosa stylistka i projektantka pojawiła się niedawno na czerwonym dywanie we wdzianku, którego nie da się zapomnieć. Kreacja odsłoniła dużo, może nawet za dużo?

Wędzikowska jednak czuła się w niej swobodnie. Była pewna siebie i swojej urody. W odważnej sukience szła nawet po wybiegu. Czy kreacja była dobrym wyborem? Zobaczcie zdjęcia z imprezy i oceńcie!

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wplątujemy się w "Ukrytą sieć", wracamy do szokującego procesu "Depp kontra Heard" oraz ponownie zasiadamy do kanapkowej uczty w "The Bear". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wędzikowska założyła prześwitującą sukienkę na niemal gołe ciało. "Zapomniała" o części bielizny. Kreacja była, co prawda, pokryta czarnymi tkaninowymi elementami, ale te i tak nie osłoniły w pełni jej biustu.

Stylistka zrezygnowała ze stanika. Słusznie?

Wędzikowska do sukni dobrała srebrne dodatki - z dużym, oryginalnym kolczykiem jako główną ozdobą. Postawiła za to na minimalistyczną fryzurę i lekki, klasyczny makijaż.

To była dobra decyzja. Sukienka sama w sobie była tak wyrazista, że nie trzeba było wiele, aby zwrócić na nią uwagę.

Materiałowe kwadraty co nieco zasłoniły, ale prześwitująca tkanina nie pozostawiła pola wyobraźni. Było dokładnie widać, co stylistka założyła pod sukienkę, a z czego zrezygnowała.

Mozaikowa kreacja miała swój urok, jednak prześwitująca bielizna nie prezentowała się dobrze - to właśnie ona przyciągała wzrok. Srebrne, wyraziste dodatki tego nie zmieniły.

Jak wam się podoba Wędzikowska w takim wydaniu?