Mama Ginekolog odciąga pokarm na Instagramie. Reakcje zupełnie inne niż za oceanem

40-letnia aktorka znana z filmów takich jak "Spotlight" czy "Pamiętnik" pochwaliła się zdjęciem z sesji zrealizowanej przez Claire Rothstein dla "Girls. Girls. Girls. Magazine".

- Są miliony powodów, dla których chciałam podzielić się tym zdjęciem. Oczywiście Rachel McAdams wygląda niesamowicie i praca z nią była spełnieniem marzeń. Ale poza tym, sesja powstała około sześć miesięcy po tym, jak (McAdams – red.) urodziła syna, więc miedzy zdjęciami odciągała mleko i nadal karmiła. Karmienie piersią jest najnormalniejszą rzeczą pod słońcem, jak oddychanie – wyjaśniła Rothstein - fotograf, a zarazem założycielka magazynu.

W komentarzach pojawiło się wiele motywujących i pozytywnych słów. Kobiety dziękowały Rachel McAdams za to, że poruszyła tak ważny problem wśród matek.

"Wspaniale, że o tym mówisz. To bardzo trudny temat, często pomijany" - napisała jedna z internautek. Inne pisały: "Brawo za odwagę", "Cieszę się, że o tym mówicie".

Internautki były wdzięczne aktorce za to, że pokazała się w takiej sytuacji. Bo jest wiele kobiet, które z różnych powodów nie mogą rozstają się z laktatorem. A że sprawa ma wymiar ponadnarodowy, to w Polsce podobne zdjęcie zamieściła Nicole Sochacki, znana w sieci jako Mama Ginekolog. Fotka nie spotkała się z tak dobrym przyjęciem jak za Oceanem. Na ginekolożkę spłynęła fala hejtu za to, że pokazuje w sieci tak intymne momenty.

"Dla mnie karmienie piersią było wstydliwe. Z laktatorem widział mnie tylko mój mąż. Chyba jednak nie idę z postępem, a swoją prywatność wolę pozostawić dla najbliższych" - czytamy pod zdjęciem.

"Takie zdjęcia są bezsensu i nie rozumiem tej misji. Samo odciąganie pokarmu mnie nie szokuje i nie gorszy, bo jestem mamą. Jednak są rzeczy, których nie pokazuje się innym i argument 'przecież to normalne', 'tak wygląda życie' jest dla mnie idiotyczny. Normalne jest to, że każdy robi kupę i się podciera. Może to też pokazujmy? Dlaczego ktoś miałby się gorszyć?".

"Rozumiem, że jesteś lekarzem i przekazujesz wiedzę medyczną, ale od jakiegoś czasu pokazujesz za dużo. Dlaczego narzekasz, że ktoś napisał o tobie nie miło skoro sama do tego prowokujesz?"

"Myślałam, że nic mnie nie zdzwi. A jednak" - piszą.

Ta sama sytuacja, dwie kompletnie różne rekacje internautów. Od dawna mówi się o tym, że matki w internecie to środowisko niezwykle brutalne. Społeczność, która powinna się wspierać w tym wyjątkowym okresie, niestety nie zawsze jest dla siebie wyrozumiała. Komenatrze na profilu Mamy Ginekolog naprawdę mnie szokują.

Nicole Sochacki uderzyła w bardzo czuły punkt. Wiele osób myśli, że karmienie piersią jest czynnością tak naturalną, że kobiety nie mają z tym problemów. A jednak! Są kobiety, które nie mogą karmić piersią i jest to trudny okres zarówno dla nich, jak i dla dziecka. Jeśli mamy zasięgi w sieci takie jak Mama Ginekolog, to uważam, że powinniśmy je wykorzystywać po to, aby zrobić coś dobrego. Na przykład szerzyć wiedzę medyczną i sygnalizować, że okres karmienia wcale nie musi być łatwy i przyjemny, że zdarzają się trudne momenty, ale można sobie z tym poradzić.

Sam fakt, ile komentarzy pojawiło się pod zdjęciem Mamy Ginekolog pokazuje, jak duży to jest problem. Sochacki jest jedną z nielicznych "influencerek" w sieci, która otwarcie mówi o Karmieniu Piersią Inaczej (KPI). Nie każda kobieta upubliczniłaby taki post, ale Sochacki po pierwsze jest lekarzem, po drugie nie wszyscy muszą czytać jej posty skoro czują się zgorszeni.

Celebrytki często publikują w sieci roznegliżowane zdjęcia, które nie wywołują tyle emocji, co kobieta w dresie z laktatorem. Modelka Candice Swanepoel chętnie chwaliła się zakulisowymi zdjęciami z sesji, na których widać, jak karmi dziecko piersią. Internauci polubili to zdjęcie prawie 900 tys. razy! W USA tego typu fotki w mediach społecznościowych nie robią już na nikim wrażenia. W Polsce na Mamę Ginekolog spłynęła niewiarygodna fala krytyki. Nie chcę nawet myśleć, przez ile dni w mediach roztrząsany byłby ten temat, gdyby taki post opublikowała znacznie popularniejsza osoba niż Nicole Sochacki. Medialna burza trwałaby co najmniej tydzień.

Żyjmy i dajmy żyć innym.