Marcelina Zawadzka i Rafał Jonkisz na wspólnych wakacjach. Wszystko zdradziło jedno zdjęcie
Marcelina Zawadzka i Rafał Jonkisz wciąż są parą. Choć niedawno plotkowano o ich rozstaniu, wszystko wskazuje na to, że dali sobie jeszcze jedną szansę. Wspólne wakacje na gorącej Sardynii tylko to potwierdzają.
Marcelina Zawadzka nie ma szczęścia w miłości. Gdy w 2012 r. przygotowywała się do wylotu na wybory Miss Universe, niespodziewanie dowiedziała się, że jej związek z kierowcą rajdowym Kubą Przygońskim się skończył. Modelka długo nie mogła poradzić sobie z tym bolesnym rozstaniem, a kolejnych mężczyzn w swoim życiu traktowała wyłącznie jako kumpli.
ZOBACZ WIDEO: Marcelina Zawadzka: "Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze będę żoną"
W 2017 r. postanowiła jednemu przystojniakowi dać szansę. Tym szczęściarzem okazał się Mikołaj Roznerski, którego widzowie doskonale znają z "M jak miłość". Niestety, związek szybko się rozpadł. Później spotykała się z modelem Leonardo Marquesem, ale w tym przypadku również - bez szczęśliwego zakończenia.
Gdy gruchnęła informacja, że serce Zawadzkiej zajął 8 lat młodszy Rafał Jonkisz, nikt nie dowierzał. I znów, zanim przyzwyczailiśmy się do tej myśli, już plotkowano, że ten związek należy do przeszłości. Marcelina wyjechała na egzotyczne wakacje i temat się urwał.
Modelka zaczęła publikować na swoim profilu na Instagramie zdjęcia ze swojej podróży po Sardynii. Trzeba przyznać, że było na czym oko zawiesić. Zawadzka chwaliła się bowiem nie tylko pięknymi krajobrazami, ale przede wszystkim swoją perfekcyjną figurą w strojach kąpielowych.
I podczas gdy wszyscy zastanawiali się, kto jest autorem tych wszystkich sesji, Zawadzka sama pośpieszyła z odpowiedzią. Oczywiście nie zrobiła tego wprost, ale czujni i spostrzegawczy internauci wszystkiego się domyślili. Wystarczyło, że opublikowała to jedno zdjęcie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Okazało się, że mistrzem drugiego planu jest nie kto inny jak Rafał Jonkisz. Stało się więc jasne, że para wspólnie odpoczywa na Sardynii. Dodatkowym potwierdzeniem tej informacji jest fakt, że zarówno na profilu Zawadzkiej, jak i wysportowanego mistera są zdjęcia z tych samych miejsc. Myślicie, że tym razem Amor strzelił w dziesiątkę?