Marcin Tyszka wspomina zamach w Paryżu: "To była hardcorowa sytuacja"
Marcin Tyszka od kilkunastu lat pracuje w Paryżu. W rozmowie z naszą reporterką przyznał, że był w stolicy Francji podczas zeszłorocznych zamachów terrorystycznych. Zdradził również, iż tego dnia miał sesję zdjęciową z Małgorzatą Sochą.
O tym, co stało się w mieście, dowiedzieli się przez telefon. Cudem udało im się uniknąć zagrożenia.
- Wychodzimy z knajpy i nagle telefon buzuje. Sto smsów od znajomych, wszędzie policja, ludzie z bronią w dzielnicy, która jest bardzo spokojna. Wracamy do hotelu, a tam zasieki. Nie da się wejść. (…) To była hardcorowa sytuacja - przyznał Tyszka.
O czym jeszcze zdecydował się opowiedzieć? Aby się tego dowiedzieć, obejrzyjcie nasze wideo.