Maria Peszek nie ma wątpliwości. Nie chce mieć dzieci
Maria Peszek w jednym z ostatnich wywiadów wyjaśniła, dlaczego nie chce mieć dzieci. Wokalistka jest bardzo stanowcza w swoim zdaniu.
Maria Peszek w "Życiu na gorąco" została zapytana o to, czy została wychowana na otwartą osobę. Wokalistka przyznała, że jak najbardziej. Jej rodzice mieli mnóstwo ciekawych znajomych, intelektualistów czy artystów. - Rodzice byli ludźmi bardzo zajętymi, stąd często zostawaliśmy z bratem pod opieką gejów - powiedziała. Podkreśliła fakt, że m.in. dzięki temu jest dziś osobą, która broni praw ludzi do bycia sobą.
- Do ubierania się jak chcą, do wyrażania własnych myśli. Nie muszą dopasowywać się do ogółu. Ja jestem w związku z Ryszardem już wiele, wiele lat i bez żadnego zażenowania mówię, że nie chcę mieć dzieci - rzuciła. Po chwili dodała powody. - Uważam, że pogodzenie roli zaangażowanej artystki z rolą matki jest prawie niemożliwe. Zawsze ktoś lub coś na tym ucierpi. Dwa, uważam, że już jest wystarczająco dużo ludzi na naszej planecie, a ona dogorywa - wyjaśniła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz: Młode gwiazdy, które poszły w ślady słynnych rodziców
Peszek wspomniała, że pytanie o dzieci słyszy od kobiet bardzo często. - To jest okrutne, bo to osobista sprawa każdej kobiety. A pomyślmy o tym, ile nieświadomych rodziców wpędziło swoje dzieci w kompleksy, traumy. Pili, bili, zaniedbywali je emocjonalnie tak, że muszą się leczyć do końca życia. Urodzić to nie sztuka. Tylko mądrze, w harmonii z innymi ludźmi i szacunkiem do drugich i siebie je wychować - stwierdziła.
Przypomnijmy, że kilka dni temu ukazała się książka "Nak..wiam zen", która jest zapisem rozmów Peszek z ojcem Janem Peszkiem. "Rozmawiają o najważniejszych sprawach: miłości, śmierci, seksie, Bogu, sztuce i sensie, z bezpardonową otwartością, która może wzbudzić zazdrość. Że można tak ze sobą rozmawiać. Że taka relacja, przekraczająca wszystko, do czego nas przyzwyczajono, jest możliwa" - czytamy w opisie.