Maria Sadowska krytykowana za domniemane grzechy ojca. Ludzie, dajcie jej spokój!
Współczujemy Marii Sadowskiej. Rodzina piosenkarki nie ma teraz łatwego czasu. Krzysztof Sadowski został oskarżony o pedofilię, ale to nie na niego uwzięli się internauci.
Maria Sadowska mierzy się teraz z falą nienawiści w związku z aferą pedofilską w programie "Tęczowy Music Box". Dziennikarz Mariusz Zielke podał niedawno do wiadomości publicznej, że jej ojciec, Krzysztof Sadowski miał molestować nieletnie uczestniczki kultowego show. Z tego powodu wokalistka jest atakowana przez niektórych internautów.
"Jestem przerażony myślą, co musi dziś czuć rodzina, bliscy i znajomi pana Krzysztofa, ale nie mam wyjścia, nie mogę tego ukryć, to obiecałem i czytelnikom, i ofiarom. Krzysztof Sadowski zniszczył życie wielu utalentowanym ludziom, wielu innym próbował. Po zebraniu materiału skieruję doniesienie do prokuratury" - napisał wówczas w mediach społecznościowych dziennikarz Mariusz Zielke.
Nie mogła wiedzieć
Maria Sadowska jako nastolatka brała udział w programie muzycznym TVP "Tęczowy Music Box". Jednym z redaktorów i jedynym stałym muzykiem show był Krzysztof Sadowski.
Wzrastanie w show-biznesie u boku ojca musiało być budujące dla piosenkarki, która w tamtym czasie dopiero marzyła o karierze.
Przez lata nikt nie zająknął się ani słowem, jakoby Krzysztof Sadowski miał dopuścić się czynów karalnych. Jeżeli oskarżenia okażą się prawdą, ucierpi na tym cała rodzina Sadowskich.
Ludzie nie mają litości
Odkąd pojawiły się oskarżenia pod adresem Krzysztofa Sadowskiego, piosenkarka nie ma życia. Fani obarczają ją okrucieństwami, jakich miał dopuszczać się mężczyzna.
I choć w sieci wrze, gwiazda nie komentuje sprawy. Nikogo nie powinno to dziwić, biorąc pod uwagę, co może przeczytać o sobie w sieci.
Antyfani wylewają swoją żółć w mediach społecznościowych piosenkarki. Pod ostatnimi zdjęciami chociażby na jej profilu na Instagramie przeczytamy:
"Nie wstyd ci za ojca?", "Wiedziałaś, co twój ojciec robił?", "Tatuś "męsko'' grał z dziećmi. Wstyd" - pisali internauci.
Zero empatii
Maria Sadowska nigdy nie powinna cierpieć przez przewinienia swojego ojca. Dlaczego to na nią spada cała krytyka?
Niestety wszystko wskazuje na to, że jeśli oskarżenia wysunięte wobec jej ojca okażą się prawdziwe, tak naprawdę ona ucierpi na tym najbardziej. A reszta rodziny oberwie rykoszetem.
Nazwisko pojawiające się w kontekście oskarżeń o pedofilię zawsze wywołuje negatywne konotacje. Można przypuszczać, że wielu producentów czy agencji reklamowych zajmujących się gwiazdami może zwyczajnie odwrócić się od reżyserki "Sztuki kochania". A wściekła reakcja ludzi na jej profilach w social mediach sytuacji na pewno nie poprawi.
Ludzie, dajcie jej spokój
Nikt nie ma prawa oceniać Marii Sadowskiej przez pryzmat ojca, który może okazać się przestępcą. Sprawa jest wyjątkowo delikatna, dlatego jako redakcja show-biznesowa apelujemy o to, by nie uprzykrzać życia piosenkarce.
Kontaktowaliśmy się z managementem Marii Sadowskiej, póki co wstrzymuje się z jakimkolwiek oświadczeniem.