Maria Sadowska wróciła do koncertowania. Pierwsze wyjście po przerwie
[GALERIA]
Maria Sadowska ostatnio nie miała łatwego czasu. Najpierw wybuchł potężny skandal z Krzysztofem Sadowskim, jej tatą. Gwiazda musiała zmierzyć się z lawiną komentarzy. Po wszystkim sama zabrała głos w sprawie.
Nikt nie spodziewał się, że tak szybko przerwie milczenie i stanie na nogi.
Niestety, w międzyczasie przyszedł kolejny cios. Zmarł Piotr Woźniak-Starak, z którym współpracowała. Po tych tragicznych wydarzeniach Maria Sadowska postanowiła zrobić sobie przerwę od koncertowania.
Ku uciesze fanów, już wróciła na scenę. Zobaczcie galerię z jej ostatniego występu.
Najpierw zamieściła wpis
Zanim Maria Sadowska zdecydowała się na bezpośrednie spotkanie z fanami, na swoich social mediach opublikowała kilka zdań wyjśnienia.
- Nikomu nie życzę, żeby musiał przechodzić przez takie piekło. Niespodziewanie, z dnia na dzień całe twoje dotychczasowe życie leży w gruzach... Dziękuję wszystkim, którzy wspierali mnie w tym czarnych chwilach. Nie wiedziałam, że jest Was aż tylu! Mówi się, że "przyjaciół poznaje się w biedzie", ja więc jestem człowiekiem szczęśliwym, bo jednak otoczonym wspaniałymi przyjaciółmi - czytamy.
"Życie toczy się dalej"
Piosenkarka nie postanowiła długo zwlekać. Kilka dni po głębokim wyznaniu dała koncert na warszawskim Grochowie.
Sama zreszta pisała w swoim oświadczeniu, że fani dodają jej otuchy.
- Dzięki Wam mogę stać z podniesioną głową. Życie toczy się dalej, a ja muszę się podnieść nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla moich ukochanych dzieci i męża. Nie pierwszy raz muzyka, film, tworzenie, bycie kreatywnym ratuje mi życie. Tak więc wracam do tego, co potrafię robić najlepiej. Dziś pierwszy raz, z duszą na ramieniu i z drżeniem serca wychodzę znów na scenę...
Dała radę!
Mimo obaw, jakie towarzyszyły wokalistce, pojawiła się na scenie i nie zawiodła fanów. Niewątpliwie pierwszy koncert po tak długiej przerwie wymagał od niej wiele siły i odwagi.
Fani zwrócili uwagę na kostium
Maria Sadowska w pewnym momencie występu założyła na oczy okulary w dość jednoznacznym kształcie.
Fani czekają na więcej
Maria Sadowska może i nie była w najlepszej formie, ale dała z siebie wszystko. Mimo wymalowanego na twarzy zmęczenia, porwała publikę jak dawniej.
Fani nie mogą doczekać się, kiedy znowu staną pod jej sceną.