Maria Wiktoria Wałęsa: ojciec uchronił ją przed więzieniem!
None
Maria Wiktoria Wałęsa, Lech Wałęsa
Gdyby nie interwencja Lecha Wałęsy, jego najbardziej rozpoznawalna córka trafiłaby do więzienia!
Były prezydent uchronił Marię Wiktorię przed prawdziwymi kłopotami! Zapłacił za nią dwa tysiące złotych grzywny, ponieważ 31-letnia Wałęsówna nie dorobiła się niczego, nie ma na koncie ponoć ani grosza. Co prawda mieszka w należącym do rodziny stumetrowym apartamencie w Warszawie, ale nie ma nawet pracy. Próbowała zrobić karierę w biznesie, niestety nie miała głowy do interesów i po pewnym czasie powinęła jej się noga.
Maria Wiktoria Wałęsa
Chodzi o firmę Wiktorii - Cottonsushi, która miała sprzedawać ciuchy na imprezy. Spółka splajtowała, Wiktoria narobiła masę długów, przestała się zajmować firmą i po prostu zniknęła - czytamy w Gazecie Wyborczej.
W sprawie firmy prokuratura prowadziła nawet śledztwo, ponieważ Wałęsa nie składała sprawozdań finansowych.
Maria Wiktoria Wałęsa, Lech Wałęsa
Zanim sąd nałożył na nią grzywnę, poszukiwał jej przez długie miesiące. Lech Wałęsa o wszystkim dowiedział się z mediów. Gdy sprawa ujrzała światło dzienne, prezydent kazał córce doprowadzić do porządku dokumentację spółki, a sam wpłacił do sądu wyznaczoną kwotę. Gdyby tego nie zrobił, Maria trafiłaby za kratki.
Maria Wiktoria Wałęsa
Przypomnijmy, że córka Lecha Wałęsy próbowała zaistnieć także jako celebrytka. Wystąpiła w jednej z edycji Tańca z gwiazdami, by później lansować się na salonach. Przyjaźnie nawiązane w show TVN nie przetrwały jednak próby czasu, a o córce Wałęsy szybko zapomniano.
Lech Wałęsa
Były prezydent nie ma łatwo. Od wielu lat zajmuje się przede wszystkim wyciąganiem części swoich dzieci z kłopotów oraz zarabianiem na ich utrzymanie. Najbardziej do myślenia daje fakt, że Maria Wiktoria Wałęsa jak kilka tysięcy prezesów nierzetelnych spółek uniknęła konsekwencji za nieskładanie na czas sprawozdań finansowych. Spółka Marii Wiktorii Wałęsy pozostawiła po sobie ponad ćwierć miliona długów. Prokuratura umorzyła sprawę domniemanego przestępstwa w firmie - czytamy w Gazecie Wyborczej.
Co o tym sądzicie?