Marian Opania i Małgorzata Braunek. Nieznana historia flirtu
[GALERIA]
Marian Opania i Małgorzata Braunek lata temu byli sobie bardzo bliscy. Nikt nie mówił głośno o ich uczuciu.
Małgorzata Braunek długo szukała szczęścia w miłości – wychodziła za mąż trzy razy, doczekała się dwójki dzieci, które również związały się z branżą filmową, syna Xawerego i córki Oriny. Marian Opania miał więcej szczęścia w życiu uczuciowym. Ze swoją żoną Anną, już wkrótce będą świętować 51. rocznicę ślubu.
Zobaczcie, co łączyło aktora z Małgorzatą Braunek.
Kochali się w niej wszyscy
Marian Opania ponoć był tylko jednym z wielu kandydatów do serca Małgorzaty Braunek. Aktorka rozkochała w sobie wielu mężczyzn.
- Przyjeżdżamy na plan, pogoda piękna, kwiaty kwitną, ptaki śpiewają, Marian wychodzi z samochodu, patrzy na Małgosię i do mnie przez zęby cedzi: "zakochałem się" - wspominał reżyser filmu "Skok", Kazimierz Kutz, który kibicował później ich uczuciu.
Jak podaje "Dobry tydzień", mężczyzna relacjonował, że kochankowie spędzali ze sobą mnóstwo czasu, przygotowując się do odegrania miłosnych scen.
Takie uczucie się nie zdarza
Małgorzata Braunek i Marian Opania musieli w "Skoku" odegrać scenę erotyczną rozgrywającą się w łanie pszenicy. Jednak flirt na planie nie przerodził się w nic poważnego.
Jak czytamy w "Dobrym tygodniu", oboje nie byli wolni. Na aktorkę w Warszawie czekał wówczas ukochany, o 9 lat od niej starszy Janusz Guttner. Opania za to miał już narzeczoną.
Ponoć w związku aktora doszło do nie lada scysji. Jego ukochana była zazdrosna o bliski kontakt narzeczonego z piękną aktorką. Ich związek zawisł na włosku. W końcu doszli do porozumienia i stanęli na ślubnym kobiercu.
Niestety, w życiu uczuciowym Braunek nie było tak kolorowo. Jej związek wkrótce się rozpadł.
Historia Małgorzaty Braunek
Małgorzata Braunek była jedną z najbardziej lubianych i cenionych polskich aktorek, a jej role widzowie wspominali z sentymentem. Zagrała Oleńkę w "Potopie", Irenę w "Polowaniu na muchy" i Izabelę w "Lalce", a przez kilka lat wcielała się w Barbarę w popularnym serialu "Nad rozlewiskiem".
Artystka przez długi czas walczyła z chorobą nowotworową. Jak twierdzą jej bliscy, nawet w ostatnich chwilach zachowywała spokój ducha, nigdy nie skarżyła się na cierpienie. Wiadomości o swojej chorobie przyjmowała z godnością, nie traciła nadziei, nawet jeśli rokowania lekarzy nie były zbyt pomyślne. Aktorka żywo interesowała się religiami wschodu, była buddystką i twierdziła, że dzięki temu udało się jej znaleźć prawdziwe szczęście.
Małgorzata Braunek przegrała walkę z chorobą. Miała 67 lat. Pozostawiła po sobie niezbyt wielki, ale za to imponujący dorobek filmowy.