[GALERIA]
Marieta Żukowska była jedna z gwiazd, które pojawiły się na imprezie z okazji 10-lecia Fashion Designer Awards. I choć na wydarzenie przybyło mnóstwo znanych i lubianych, obiektywy aparatów były skierowane głównie na nią. Powód? Aktorka, zanim weszła na czerwony dywan, stoczyła nierówną walkę z wiatrem. Każdy mocniejszy podmuch sprawiał, że delikatna kreacja odsłaniała to, co z pewnością powinno zostać zakryte. Zobaczcie, jak Żukowska wyszła z opresji!
Kreacja staje się wyzwaniem
Nie ma chyba drugiej takiej sytuacji, która obfituje w tak spektakularne wpadki gwiazd, jak walka z wiatrem. Okiełznanie niesfornych kreacji bardzo często staje się ogromnym wyzwaniem, któremu sporo znanych i lubianych zwyczajnie nie jest w stanie podołać.
Przekonała się na własnej skórze
Wcale nie ma reguły, czy w grę wchodzi kusa czy długa sukienka. Niemal każdy fason bywa zdradliwy i może spłatać figla w najmniej oczekiwanym momencie. Wiatr bywa bezlitosny, o czym na własnej skórze przekonała się Marieta Żukowska.
Robiła, co mogła
Gdy w grę wchodzi porywisty wiatr, bycie damą schodzi na dalszy plan. Zakłopotana Żukowska robiła więc wszystko, aby zasłonić to, co kryło się pod podwiewanymi połami sukni. Z pomocą przyszła torebka, którą aktorka usiłowała przytrzymywać unoszący się na wietrze materiał.
Dobra mina do złej gry
Żukowska, jako zawodowa aktorka, udawała, że nic się nie dzieje. Uśmiechała się do fotoreporterów, jak gdyby nigdy nic. Czyżby robiła dobrą minę do złej gry?