Trwa ładowanie...
Ewa Wojciechowska
28-11-2016 12:18

Marilyn Monroe, Monika Lewinsky, Edyta Górniak. Doda nie była pierwszą, która wywołała skandal!

W Polsce nie cichną echa po głośnym spotkaniu Dody i Andrzeja Dudy na urodzinach "Super Expressu". Jak jednak zapewnia ekspertka do spraw wizerunku, Anna Garwolińska, romanse przypisywane politykom i gwiazdom od zawsze są na porządku dziennym. Edyta Górniak i Aleksander Kwaśniewski, Marilyn Monroe i Kennedy, a nawet... Jarosław Kaczyński. Komu taki skandal szkodzi, a komu pomaga i dlaczego?

Marilyn Monroe, Monika Lewinsky, Edyta Górniak. Doda nie była pierwszą, która wywołała skandal!Źródło: newspix.pl
d31o4iz
d31o4iz

Ewa Wojciechowska: Jak ty, jako specjalistka od wizerunku i sytuacji kryzysowych zareagowałaś na zdjęcia prezydenta Andrzeja Dudy z tortem podanym przez półnagą Dodę?
Anna Garwolińska: No cóż, zgadzam się z Karoliną Korwin Piotrowską, która napisała; „Jaki prezydent, taka Marilyn Monroe“. Dodałabym jeszcze, że bardzo chciałabym zobaczyć minę siedzącej obok pani prezydentowej w tym momencie.

Ale jak, zgodnie z protokołem dyplomatycznym powinna wyglądać obecność prezydenta na tego typu imprezie?
Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia kto pozwolił prezydentowi wstać i odebrać torcik z rąk roznegliżowanej Dody?

Doda powiedziała, że z jej strony to był zupełnie spontaniczny gest, niezaplanowany z nikim wcześniej.
To w tym momencie „nawalił“ ktoś, kto powinien siedzieć obok prezydenta podczas takiej imprezy i to on, np. rzecznik prasowy powinien wstać i podać ten kawałek tortu Prezydentowi, a właściwie zgodnie z zasadą savoir-vivre najpierw powinien podać pani prezydentowej. Ale to jest kwestia myślenia przedtem, myślenia obrazem.

Czyli taka wizyta powinna mieć rozpisany szczegółowo scenariusz i być zaplanowana co do sekundy?
Nigdy nie można zaplanować niczego co do sekundy. Zawsze powinno być miejsce na spontaniczność. Pamiętasz, była taka historia z Barakiem i Michelle Obamą, kiedy podczas ich oficjalnej wizyty na Kubie, zostali poproszeni przez zawodowych tancerzy na parkiet do tańca. I to wyszło fajnie, spontanicznie, a nie było zaplanowane. Ten spontan jest potrzebny nawet w polityce. To pokazuje, że politycy też są ludźmi. Myślę, że Hillary Clinton między innymi przegrała ostatnie wybory w USA, właśnie przez ten brak spontaniczności. Spójrz, jak spontanicznym prezydentem był Bill Clinton i mimo jego błędów ludzie go kochali.

Bill Clinton i Monica Lewinsky Getty Images
Bill Clinton i Monica Lewinsky Źródło: Getty Images

Może to jest kwestia osobowości? Chyba nie można wypracować spontaniczności?
Powiem tak, patrząc na prezydenta Andrzeja Dudę i jego działania podczas kampanii wyborczej to on jest bardzo ... plastyczny, ale z drugiej strony ta plastyczność nie idzie w parze w klasą. To jest u niego wyuczona grzeczność. On weźmie ciasteczko, jak mu podają, i hostię podniesie, jak upadnie. Ale to nie jest człowiek, który wchodzi na salę i wszyscy patrzą na niego i go słuchają. A w tej konkretnej sytuacji na urodzinach „Super Expressu“ prezydenta Dudę sprowadzono de facto do roli kelnera. Stał z tym talerzykiem i czekał. Czy pamiętasz podobną historię z Donaldem Tuskiem, dla którego Doda zaśpiewała piosenkę i usiadła mu na kolanach?

d31o4iz

Tak, to było na antenie TVN.
I pamiętasz, jak się wtedy zachował Tusk? Był speszony, ale jednocześnie zareagował bardzo naturalnie i sympatycznie. Nie udawał kogoś innego niż jest i tym kupił ludzi.

*Po ostatnim występie Dody spotkała ją też fala krytyki i pytania, czy artystka powinna występować przed Prezydentem półnaga? *
Po pierwsze powiedzmy, że Doda jest „artystką“, po drugie, jak ktoś się wybiera na imprezę „Super Expressu“ to powinien wiedzieć, jakiej estetyki może się tam spodziewać. A gdyby zamiast Dody na scenie występował wielbłąd i np.oplułby prezydenta? Czy Doda powinna mieć bardziej stonowany strój? No skoro nie może już niczym innym zaimponować, to widocznie musi świecić gołą pupą.

Czy ta sytuacja jakoś wpłynie na wizerunek Prezydenta Dudy?
Nie sądzę. Polska jest tak rozdwojona, że ci którzy Dudę kochają, będą go kochać nadal tak samo i to nie będzie miało żadnego wpływu. Żelazny elektorat partii rządzącej pewnie właśnie taką estetykę preferuje.
Są pewne reguły zależne od kultury społeczeństw, które obowiązują polityków. Np. gdyby prezydent czy inny polityk w USA klepnął jakąś panią w pupę, to byłaby afera na cały świat (chociaż teraz jest nowy prezydent, więc może te reguły się zmienią?). Im bardziej na zachód, tym bardziej kobiety są traktowane jak człowiek, a nie jak przedmiot, a im bardziej na wschód, tym bardziej doceniany jest wizerunek faceta-macho.

Ale czytałam, że nawet we Francji kiedy ujawniono romanse Mitteranda i Hollanda, większość Francuzów uznała, że to normalne, że „prawdziwy“ mężczyzna musi mieć kochankę.
Tak, ale zauważ, że od kiedy np. Sarkozy zaczął pojawiać się w mediach plotkarskich, jego kariera polityczna szybko się zakończyła.

d31o4iz

Czy chcesz przez to powiedzieć, że romans polityki z show-biznesem zawsze kończy się źle?
Zazwyczaj kończy się źle. Spójrzmy na najsłynniejszy chyba romans polityczno-showbiznesowy, czyli Prezydent Kennedy z Marilyn Monroe, chociaż tak naprawdę nie do końca wiadomo czy ten romans rzeczywiście miał miejsce. Ale jeśli miał, to było to możliwe tylko dlatego, że w latach 50.nie było aż tylu mediów plotkarskich, nie było internetu, nie było telefonów komórkowych, którymi każdy może dziś zrobić zdjęcie. Można było całkowicie wykreować wizerunek gwiazdy i ludzie w niego wierzyli. I zarówno media jak i czytelnicy nie przekraczali pewnych granic prywatności. Gdyby Kennedy rządził dzisiaj, to jego problemy z narkotykami, jego romanse byłyby tematem numer jeden i pogrążyłyby go jako polityka. Szczerze mówiąc, ja nie pamiętam czy którykolwiek polityk dobrze wyszedł na romansie ze światem show-biznesu?

Marilyn Monroe Getty Images
Marilyn Monroe Źródło: Getty Images

Zobaczymy jak będzie z Donaldem Trumpem, bo można powiedzieć, że on wyszedł ze świata show-biznesu do świata polityki.
Moim zdaniem, Donalda Trumpa może spotkać impeachment (postawienie w stan oskarżenia) z dwóch powodów. Po pierwsze partia republikańska zorientuje się, że nie ma na niego żadnego wpływu, a po drugie on jako biznesmen nie będzie w stanie się wstrzymać od np. wycofania swoich biznesów z kraju, który będzie zagrożony wojną, a do takich poufnych informacji będzie miał dostęp jako prezydent USA. To się nazywa "inside trading", czyli wykorzystanie tajnych informacji dla celów prywatnych.

d31o4iz

Impeachment mógł też spotkać Billa Clintona za romans z Moniką Lewinsky?
Tak, tylko musimy być tutaj precyzyjni. Clinton miał groźbę impeachmentu nie dlatego, że miał romans, tylko dlatego, że skłamał pod przysięgą.
To są dwie różne historie. Ale swoją drogą, pokaż mi polityka który nie kłamie.

*Dlaczego właściwie wymagamy od polityków, żeby byli tacy nieskazitelni? Oni są tylko ludźmi. *
Chcielibyśmy, żeby przywódca kraju był osobą odpowiedzialną, żeby w razie kryzysu nas poprowadził, dlatego myślimy, że musi to być ktoś lepszy niż ja jestem. A jeżeli jest gorszy niż ja, to spotyka nas naturalne rozczarowanie i strach. Ludzie potrzebują wzorców do naśladowania, dla jednych to będzie Szymborska, dla innych Doda. Ale nie chciałabym też tak potępiać Dody, bo trzeba jej oddać, że zrobiła wiele dobrego dla osób chorych na białaczkę, kiedy nagłośniła chorobę swojego ówczesnego narzeczonego. Ale widzę też, że jej hobby jest robienie sobie zdjęć z politykami, od Tuska, przez Macierewicza, po Dudę, z którym różni ją tylko jedna literka!

Ale mam takie wrażenie, że czasami romanse są wręcz wmawiane politykom. Czy to ma im pomóc czy zaszkodzić w karierze? Nawet Prezydentowi Kwaśniewskiemu zarzucano romans z Edytą Górniak, czy ostatnio niemalże co miesiąc pojawiały się „newsy“ o romansie Baracka Obamy.
Taki żart mi się nasuwa, patrząc na to z punktu widzenia zwierzęcego - główny samiec w stadzie „powinien“ mieć jak najwięcej samic. Ale na poważnie, jeśli ktoś jest przywódcą kraju, to ma władzę, a władza była, jest i będzie afrodyzjakiem. A nawet jeśli ktoś tego nie wykorzystuje, to inni i tak będą mu to przypisywać. I myślę tutaj o romansie, który sugerowano Jarosławowi Kaczyńskiemu, który miał poprawić jego wizerunek.

Aleksander Kwaśniewski z żoną SPL/East News
Aleksander Kwaśniewski z żoną Źródło: SPL/East News

A czy twoim zdaniem taka sytuacja jak z Dodą i z Prezydentem Dudą nie mogłaby się wydarzyć w innych krajach?
Przypomnijmy sobie USA w latach 50. - półnaga Marilyn Monroe, bo miała na sobie przeźroczystą sukienkę, do tego kompletnie pijana, ledwo trzymająca się na nogach, śpiewała przed prezydentem Kennedym „Happy birthday“. To był wówczas gigantyczny skandal! Teraz z perspektywy lat, myślimy o tym, że to miało smaczek. A czy pośladki Dody będą równie zapamiętane?

d31o4iz

Anna Garwolińska – specjalista ds.wizerunku osób publicznych i PR kryzysowego.

d31o4iz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d31o4iz