Marina Łuczenko imprezuje z Joanną Opozdą, a Wojtek Szczęsny się denerwuje. O co?
Piosenkarka i żona piłkarza ostatnio coraz więcej czasu spędza ze śliczną aktorką. Jej mąż pracuje, grając w AS Roma, co oznacza niewiele wolnego czasu. Podobno nie jest zadowolony z wpływu nowej znajomości na żonę. Kobieca przyjaźń zagrozi ich miłości?
- Przy Wojtku Marina zrezygnowała ze swojego dawnego imprezowego życia. Teraz, gdy zbliżyła się z Opozdą, ciągle gdzieś się bawi. Wojtek uważa, że aktorka nie jest najlepszym towarzystwem dla jego żony. Boi się, że skandal z nią w roli głównej może być tylko kwestią czasu - powiedział "Faktowi" znajomy pary.
Aby zobaczyć się z koleżanką, Marina lata z Rzymu do Polski. Według informatora pisma swoje pobyty w Warszawie usprawiedliwia jednak pracą.
- Mówi, że musi teraz często przebywać w stolicy, by doszlifować kilka nagrań na płytę, a robienie afery o spotkania z Asią to niepotrzebna burza w szklance wody - dodało źródło.
Łuczenko i Szczęsny mieli teraz nieco więcej czasu dla siebie. Wielkanoc spędzili wraz z rodziną w Portofino, gdzie świętowali także urodziny piłkarza. Następnie wybrali się w podróż do Pizy. Zdjęcia z wypadów Marina publikowała na swoim profilu na Instagramie. Małżonkowie, którzy są ze sobą od 4 lat, nadal wyglądają na szczęśliwie zakochanych.
Marina dobrze wie, że nie ma miłości bez kryzysów i problemów, a te trzeba pokonywać. - Rodzice przed ślubem przygotowali mnie do tego, że małżeństwo to ciężka praca. Jestem gotowa podjąć się tego wyzwania - mówiła w wywiadzie dla "Gali".
Wydaje się, że ta dwójka jest na tyle mocno ze sobą związana, że przetrwa każdą burzę. Zgadzacie się? Fani pary, która wzięła ślub w 2016 roku, czekają teraz na potomka. Niestety, wygląda na to, że Marina i Wojtek od rodzicielstwa wolą rozwijanie swoich karier i to na nich póki co się będą skupiać.
