Trwa ładowanie...

Marina o swoim stanie zdrowia: Jestem śpiewającym inwalidą i już dawno powinnam dać sobie spokój!

Przy okazji promocji najnowszej płyty Marina Łuczenko-Szczęsna udziela sporo wywiadów. W jednym z ostatnich przyznała, że według jej lekarza jest "śpiewającą inwalidką". Wokalistka przyznała też, że teraz nie ma już "parcia", aby zrobić karierę.

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.

Marina o swoim stanie zdrowia: Jestem śpiewającym inwalidą i już dawno powinnam dać sobie spokój!Źródło: East News
daiu4oi
daiu4oi

Jakiś czas temu w mediach pojawiła się informacja, że z obawy o struny głosowe i przez chroniczne zmęczenie, którego nabawiła się w trakcie pracy nad płytą, Marina jest zmuszona odwołać trasę koncertową. Wokalistka jeszcze w trakcie nagrań musiała przerwać pracę na kilka miesięcy, ponieważ groziła jej utrata głosu. Na szczęście Łuczenko-Szczęsnej udało się wygrać walkę z chorobą, o której postanowiła opowiedzieć w ostatnim wywiadzie dla CGM. Artur Rawicz zapytał piosenkarkę m.in. o odpoczynek od show-biznesu.

- Nie wiem, czy dobrze zrobiła mi przerwa. W tym momencie dużo się wydarzyło i niekoniecznie fajnych rzeczy, ale jeżeli chodzi o płytę myślę, że tak - przyznała Marina. - W ogóle nie mam parcia. Myślę, że straciłam mus, że muszę zrobić karierę. Kiedy straciłam głos, pomyślałam, że to nie jest w życiu najważniejsze. Jak straciłam głos, to był dla mnie kubeł zimnej wody i zrozumiałam, że te wszystkie wartości, które kiedyś wyznawałam i ten cały pęd był wymuszony i to było trochę nieprawdziwe. Mój lekarz powiedział, że jestem śpiewającym inwalidą i już dawno powinnam sobie dać spokój i podziwia mnie, że wciąż walczę. Zresztą słyszysz jak ja mówię, to nie jest ta sama Marina - dodała wokalistka.

W wywiadzie został poruszony też temat międzynarodowej kariery, którą Łuczenko-Szczęsna chciała zrobić jeszcze kilka lat temu. Celebrytka przyznała, że poniosła porażkę. - Chciałam zrobić rewolucję, no... nie udało się. Myślałam, że po to śpiewam po angielsku, żeby zrobić rewolucję - powiedziała. Na koniec rozmowy piosenkarka opowiedziała o procesie tworzenia nowej płyty.

James Arthur i Marina Łuczenko-Szczęsna. Instagram.com
James Arthur i Marina Łuczenko-Szczęsna. Źródło: Instagram.com, fot: Instagram

ZOBACZ TAKŻE: Górniak o Marinie: Fajnie, że chce jej się pracować!

icon info

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.

daiu4oi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
daiu4oi

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj