Mariola Bojarska-Ferenc w grze planszowej!
Mariola Bojarska-Ferenc
Mariola Bojarska-Ferenc już ponad 20 lat temu nawoływała do zdrowego stylu życia i ćwiczeń. Przed kilkoma dekadami była Chodakowską tamtych czasów. Teraz jednak mamy prawdziwą Chodakowską, a do tego Lewandowską. Jednak Bojarska nie daje o sobie zapomnieć i robi, co może, by wciąż mieć grono fanek.
Ostatnio zaskoczyła nowym, dość niezwykłym projektem, a mianowicie grą planszową. Przywykliśmy do gier komputerowych dotyczących ćwiczeń, sportów, ale planszówki, z którą można ćwiczyć i tracić kilogramy chyba jeszcze nie było.
Bojarska-Ferenc jest już kobietą po 50., ale udowadnia, że to nie oznacza bezruchu i brzydkiego ciała, o nie. Wystarczy spojrzeć na opakowanie jej gry. To zdjęcie robi wrażenie! A co z zawartością pudełka?
Stworzyłam grę planszową „SuperForma”, która nie tylko zintegruje rodzinę czy grono znajomych, ale poprawi też kondycję – zarówno fizyczną, jak i psychiczną - czytamy na blogu Bojarskiej-Ferenc.
Czy taki pomysł na dotarcie do kobiet kochających obijanie się na kanapie okaże się trafiony?
Mariola Bojarska-Ferenc
Na czym polega gra sygnowana przez trenerkę?
Celem rozgrywki jest jak najszybsze pokonanie pionkiem trasy od startu do mety. Na planszy znajdują się też oznaczone pola – jeśli uczestnik na nich stanie, musi pobrać jedną z 50 kart. 40 kart zawiera ćwiczenia, zilustrowane zdjęciami, na których ja prezentuję, jak je poprawnie wykonać. Natomiast 10 kart stanowi tzw. „koła ratunkowe”, uprawniające do zrezygnowania z zadania w razie kłopotów. Po wylosowaniu karty z ćwiczeniami, gracz ma za zadanie je wykonać, podczas gdy pozostali uczestnicy sprawdzają, czy zostało ono wykonane poprawnie. Jeśli tak, ćwiczący przesuwa swój pionek do przodu, a jeśli nie – musi się cofnąć. Na uczestników czekają zadania o różnych stopniach trudności: łatwym, średnim, trudnym i bardzo trudnym. Są to ćwiczenia uruchamiające całe ciało, bez względu na wiek czy płeć, m.in. na mięśnie brzucha i grzbietu, wzmacniające nogi, kształtujące pośladki czy ręce, a także rozciągające - tłumaczy Bojarska.
Cena gry to około 60 zł.
Mariola Bojarska-Ferenc
Bojarska-Ferenc sama o sobie pisze, że jest najpopularniejszą trenerką fitness w Polsce, ale w rzeczywistości nie może liczyć na tak ogromną liczbę zwolenniczek jak jej młodsze koleżanki po fachu. Nie oznacza to jednak, że konkurencji nie znosi. Z Anną Lewandowską ma dobry kontakt, wielokrotnie też powtarzała, że docenia jej pracę.
Sprzeciwiam się głupocie i udawaniu, że z niczego można zrobić coś. Na tapecie pojawiła się Ania Lewandowska, postanowiłam sprawdzić, czy ma wiedzę, czy mogłaby przejąć tą pałeczkę. Jestem na tak. Jestem nią zachwycona. Jest to dziewczyna o dużej wiedzy, szalenie skromna, zdająca sobie sprawę z tego, że warto się uczyć, podpytująca. W przyszłości może zrobić bardzo dużo dla młodych osób - oceniła rywalkę w jednym z wywiadów.
Mariola Bojarska-Ferenc
Nie przekonała się natomiast do Ewy Chodakowskiej, której zarzucała brak wykształcenia.
Nigdy nie będę wspierała osób, których jest fałsz. Nie może osoba, która nie jest dietetykiem, która nie skończyła Akademii Wychowania Fizycznego, która nie jest psychologiem udawać, że nim jest i edukować innych ludzi. Jest to oszustwo. Jest jakaś granica przyzwoitości. Chciałabym,żeby zawód trenera był postrzegany poważnie. Nie myślmy małymi krokami - sława, wpisy na fejsie - nie świadczą o umiejętnościach. Kto jest sławny, nie musi być dobry. To jest obrażające, że muszę się wypowiadać na ten temat. Ja rozmawiam w swoich książkach z profesorami, a nie z dziećmi po kursikach, po ledwo maturalnych szkołach - powiedziała kiedyś.
Mariola Bojarska-Ferenc
Anna Lewandowska ma na swoim koncie poradniki z ćwiczeniami z elementami karate. Swoim imieniem sygnowała pudełka na żywność i sztućce. Ewa Chodakowska jest z kolei ambasadorką marki Adidas, wydała kilka książek i tworzy własne pismo poświęcone fitnessowi.
Mariola Bojarska-Ferenc także publikowała książki, wydawała płyty z treningami. Teraz poszła w nieco inną stronę. Czy trafi w niezagospodarowaną dotąd niszę?