Czy aktor zwolni tempo?
Aktor znany m.in. z "M jak miłość", "Przyjaciółek" i "Paktu" przeszedł poważną operację mózgu. Oglądający telewizję lekarz rozpoznał u Mariusza Bonaszewskiego bardzo groźną chorobę i zadzwonił do telewizji z ostrzeżeniem. Szybka reakcja uratowała gwiazdorowi życie.
Wszystko dzięki widzowi
Jak informował jakiś czas temu "Dobry Tydzień", Mariusz Bonaszewski jest bardzo wdzięczny nieznajomemu lekarzowi, który kilka tygodni temu uratował mu życie. Specjalistę zaniepokoiła postawa aktora i sposób, w jaki się poruszał. Polecił on, aby ten jak najszybciej wykonał badania. Diagnoza dotyczyła nieprawidłowości związanych z pracą mózgu.
Nieoceniona pomoc
Bonaszewski przejął się ostrzeżeniem i poddał się operacji mózgu, która przebiegła bez żadnych komplikacji. - Jestem całkowicie wyleczony! - informował jakiś czas temu na Facebooku. Aktor bardzo chciałby się spotkać z anonimowym lekarzem i podziękować mu osobiście.
Wsparcie najbliższych
Dziś aktor wraca powoli do zdrowia i najgorsze ma już za sobą. - Bliscy mają nadzieję, że to już koniec jego kłopotów. Żona i dzieci będą pilnować, by Mariusz się nie przemęczał i prowadził zdrowy tryb życia - zdradził informator "Na Żywo".
Nie pierwszy raz
Bonaszewski ma wyjątkowego pecha do zdrowia. Kilka lat temu cierpiał z powodu chorych stawów kolanowych. Dodatkowo jakiś czas temu zasłabł w teatrze. Wówczas lekarze stwierdzili u niego stan przedzawałowy i kazali mu dbać o zdrowie.
Czy po ostatniej operacji wreszcie weźmie do serca rady specjalistów?