Mariusz Czajka pomaga mamie. Porzucił dotychczasowe życie
GALERIA
Mariusz Czajka na jakiś czas porzucił swój dom pod Warszawą i zamieszkał w 40-metrowym mieszkaniu w stolicy. Aktor nie zastanawiał się nad tym ani przez chwilę, ponieważ w grę wchodziła pomoc mamie. 80-letnia kobieta jest bardzo schorowana i wymaga stałej opieki. W "Dzień Dobry TVN" Mariusz Czajka opowiedział o swojej aktualnej sytuacji.
Wziął sprawy w swoje ręce
Mariusz Czajka z dnia na dzień porzucił swoje dotychczasowe życie.
- Nie zastanawiałem się nad tym, po prostu decyzja zapadła w sekundę. Wziąłem plecaczek i przyjechałem do domu – powiedział aktor w niedzielnym wydaniu "Dzień Dobry TVN".
Aktor postanowił nie zatrudniać pomocy do opieki nad mamą. Wziął sprawy w swoje ręce.
Jedyny syn
Pani Krystyna Czajka ma tylko jednego syna, a jej mąż zmarł, kiedy Mariusz miał zaledwie 9 lat.
- Jak miałem 9 lat tata zmarł na raka i zostaliśmy naprawdę sami. Gdyby nie mama to ja bym nie był tym człowiekiem, którym jestem. Gdyby mnie mama nie zaprowadziła do psychologa, gdyby się nie interesowała moim losem, to mógłbym się stoczyć - wyznał na antenie.
Mama gwiazdora cierpi na nadciśnienie, ma problemy z poruszaniem się oraz zaawansowaną chorobę Parkinsona. Pomocą w tym czasie są też dwie sąsiadki pani Krystyny, Ania i Ola.
- Gdyby nie ci ludzie, ja nie byłbym w stanie wychodzić z domu, pracować. Jest też pani Monika z opieki społecznej, która wychodzi z mamą na spacer i do sklepu - dodał Czajka.