Mark Ronson chwali film "Amy"
Mark Ronson dobrze ocenił dokument o Amy Winehouse, który nakręcił Asif Kapadia.
Ronson i Winehouse mieli okazję współpracować przy znakomitym albumie wokalistki, "Back to Black". Choć nie było to łatwe, producent obejrzał obraz "Amy" i był pod wrażeniem.
Oczywiście było trudno oglądać ten film, przywołuje przecież tyle wspomnień - opowiada Ronson. Moja żona nigdy nie poznała Amy, a ja zawsze jej opowiadałem, jaka była bystra i zabawna. Kiedy obejrzeliśmy dokument, zrozumiała, o jakiej Amy zawsze mówiłem. Ważne w tym filmie jest, że przypomina, czemu stała się sławna - po prostu była geniuszem, a czasem nawet ja o tym zapominam.
Dzieło opisywane jest jako trzymająca w napięciu historia, stworzona z nieznanych dotąd materiałów, kręconych ukradkiem ujęć, zbliżeń i wyznań. "Amy" trafi do naszych kin 7 sierpnia.
Winehouse zmarła w lipcu 2011 roku w wieku 27 lat. Na jej dorobek złożyły się płyty "Frank" (2003), "Back to Black" (2006) i wydana pośmiertnie "Hidden Treasures" (2011).
Mark Ronson w styczniu 2015 wydał album "Uptown Special".
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski