Marta Grycan: Mam Clooney'a w łóżku!
None
Piotr Najsztub, Marta Grycan
Czy w idealnym świecie wykreowanym przez Martę Grycan jest miejsce na tematy tabu? Goszcząc w programie Najsztub słucha udowodniła, że zdecydowanie tak. Ale czy doświadczonemu dziennikarzowi udało się wyciągnąć z niej całą prawdę?
Jej obecność w mediach wywołuje zazwyczaj lawinę negatywnych komentarzy. Ludzie zarzucają jej, że propaguje otyłość oraz, że lansuje się na siłę, choć nie ma nic do zaoferowania. Grycan jednak konsekwentnie podbija świat polskiego show-biznesu, o czym świadczy chociażby zaproszenie jej do programu Piotra Najsztuba.
Jak celebrytka ocenia miłosne umiejętności swojego męża i o co chodzi z tym Goerge'm Clooney'em?
Marta Grycan, Adam Grycan
Podczas wywiadu wielokrotnie podkreślała, że najwięcej szczęścia w życiu daje jej dbanie o dom, szczęście dzieci i spokój męża. Zapytana przez gospodarza o orgazmy, zdrady i zazdrość, opowiadała o nich bez cienia skrępowania i zapewniała, że w jej domu nie ma tematów tabu. Jak kocha Marta Grycan?
Marta Grycan, Adam Grycan
My sobie ufamy, jesteśmy ze sobą już 20 lat (...) oprócz tego, ze się kochamy, to się lubimy. Jesteśmy cały czas dla siebie atrakcyjni (...) Dziś nawet bardziej niż kiedyś – odpowiedziała zapytana o receptę na udany związek.
Piotr Najsztub
Najsztub starał się jednak dowiedzieć czegoś więcej.
Czy zdarza się pani udawać orgazm? – zapytał wprost.
Ja jestem szczęściarą, bo mam takiego męża, że nie muszę udawać – odpowiedziała z całą stanowczością Grycan.
Marta Grycan, Adam Grycan
Dziennikarz zapytał swojego gościa także o stosunek do zdrady. Marta Grycan starała się przekonywać, że nigdy nie miała nawet najmniejszej ochoty na skok w bok. Najsztub nie dawał jednak za wygraną i zapytał, czy wpuściłaby do łóżka np. George'a Clooney'a? Takiej odpowiedzi się jednak nie spodziewał.
Mam Clooney'a w łóżku. Albo jeszcze lepiej... Nie potrzebuje drugiego – powiedziała z uśmiechem na ustach.
Marta Grycan
Najsztub przez cały czas starał się udowodnić celebrytce, że wizja życia, którą kreuje jest przesłodzona, że nikt nie może być przez cały czas aż tak szczęśliwy. Grycan jednak zapewniała, że akurat jej przytrafiają się wyłącznie dobre rzeczy.
Jak sądzicie, czy jej wyznania są szczere? Wierzycie, że Marta Grycan wiedzie życie idealne?