Marta Manowska zaskoczyła stylizacją na czerwonym dywanie. Odważna odsłona
Złoto w roli głównej
Marta Manowska przyzwyczaiła widzów do raczej skromnych kreacji. Co nie znaczy, że niestylowych. W „Rolniku szuka żony” zawsze prezentuje się dobrze. Na branżowych imprezach stawia jednak na dużo odważniejsze stylizacje. Tak było tym razem. Podkreśliła wszystkie swoje atuty. Ale gdzie jest słynny już pierścionek?
Impreza pełna gwiazd
Czerwony dywan podczas imprezy Flesz Fashion Night wypełniony był gwiazdami. Wśród gości można było zobaczyć m.in. Dodę, Natalię Siwiec, Paulinę Krupińską, Edytę Herbuś, Małgorzatę Kożuchowską. Była nawet Justyna Żyła – taka niespodzianka. Świetnie prezentowała się także Marta Manowska, która nie umknęła uwadze fotoreporterów.
Odważna kreacja
Manowska tego wieczoru postanowiła zaszaleć. Kiedy większość gwiazd wybrała kreacje w czarnym kolorze, prezenterka postawiła na złoto. A gdy już się tak dzieje, wpadka niema czyha na horyzoncie. W takiej sukience łatwo wyglądać jak świąteczna bombka.
Jest dobrze
Manowska prezentowała się świetnie. Złota sukienka podkreślała jej opaleniznę i zgrabne ciało. A szczególnie nogi. Gwiazda TVP może pochwalić się zgrabną, wysportowaną sylwetką, więc taki krój sukienki zdecydowanie jej pasuje. Do tego mocny makijaż, kilka drobnych dodatków i można wyjść na czerwony dywan. Ale skoro jesteśmy przy dodatkach: jeden szczegół zwrócił naszą uwagę.
Znikający pierścionek
Od razu da się zauważyć, że Manowska nie miała ani pierścionka, ani obrączki. A co ciekawe, od kilku tygodni często plotkuje się, że wzięła potajemnie ślub. W kwietniu 2018 r. TVP wyemitowała wielkanocne wydanie specjalne "Rolnika", w którym zaprezentowanych zostało 10 kandydatów do kolejnej edycji programu. Właśnie wtedy uwagę fanów zwróciła obrączka na palcu dziennikarki. Z kolei w pierwszym odcinku nowego sezonu programu po obrączce nie było śladu. Wygląda na to, że Marta albo lubi podsycać plotki na swój temat, albo faktycznie na ślub jeszcze fani muszą poczekać.