Marta Wierzbicka: ile zarabia na Instagramie?

Marta Wierzbicka to aktorka, która popularność zyskała dzięki roli w serialu "Na Wspólnej". To nie jest jej jedyna aktywność, ale właśnie z postacią Aleksandry Zimińskiej jest kojarzona przez szerszą publiczność. Pewnie niektórzy pamiętają ją również z reklam bielizny, kostiumów kąpielowych oraz z sesji dla magazynu "Playboy". Od jakiegoś czasu Wierzbicka gra też w teatrze, a już niebawem będzie można ją zobaczyć w show "Lip Sync Battle".

24-latka nie może narzekać na brak pracy, ale to nie oznacza, że rezygnuje z możliwości dorobienia, jeśli tylko nadarzy się ku temu okazja. W programie "Magiel towarzyski" wyznała, że zdarza jej się zarabiać na umieszczaniu zdjęć na Instagramie. Zareklamowanie w ten sposób konkretnej marki nie jest bardzo pracochłonne, a pozwala na zasilenie konta kwotą, która wystarcza na coś więcej niż tylko "na waciki". O jakie pieniądze chodzi?

W zależności od firmy... no... różnie... To są [kwoty] rzędu trzy tysiące, dwa tysiące a pięć tysięcy za post w zależności od tego jaka jest firma - Wierzbicka zdradziła Karolinie Korwin-Piotrowskiej. Jej profil na Instagramie śledzi spore grono fanów - 135 tysięcy.

Co wy na to? Takie kwoty wydają wam się odpowiednie za reklamę w mediach społecznościowych?

Marta Wierzbicka to aktorka, która popularność zyskała dzięki roli w serialu "Na Wspólnej". To nie jest jej jedyna aktywność, ale właśnie z postacią Aleksandry Zimińskiej jest kojarzona przez szerszą publiczność. Pewnie niektórzy pamiętają ją również z reklam bielizny, kostiumów kąpielowych oraz z sesji dla magazynu "Playboy". Od jakiegoś czasu Wierzbicka gra też w teatrze, a już niebawem będzie można ją zobaczyć w show "Lip Sync Battle".

24-latka nie może narzekać na brak pracy, ale to nie oznacza, że rezygnuje z możliwości dorobienia, jeśli tylko nadarzy się ku temu okazja. W programie "Magiel towarzyski" wyznała, że zdarza jej się zarabiać na umieszczaniu zdjęć na Instagramie. Zareklamowanie w ten sposób konkretnej marki nie jest bardzo pracochłonne, a pozwala na zasilenie konta kwotą, która wystarcza na coś więcej niż tylko "na waciki". O jakie pieniądze chodzi?

W zależności od firmy... no... różnie... To są [kwoty] rzędu trzy tysiące, dwa tysiące a pięć tysięcy za post w zależności od tego jaka jest firma - Wierzbicka zdradziła Karolinie Korwin-Piotrowskiej. Jej profil na Instagramie śledzi spore grono fanów - 135 tysięcy.

Co wy na to? Takie kwoty wydają wam się odpowiednie za reklamę w mediach społecznościowych?

Marta Wierzbicka to aktorka, która popularność zyskała dzięki roli w serialu "Na Wspólnej". To nie jest jej jedyna aktywność, ale właśnie z postacią Aleksandry Zimińskiej jest kojarzona przez szerszą publiczność. Pewnie niektórzy pamiętają ją również z reklam bielizny, kostiumów kąpielowych oraz z sesji dla magazynu "Playboy". Od jakiegoś czasu Wierzbicka gra też w teatrze, a już niebawem będzie można ją zobaczyć w show "Lip Sync Battle".

24-latka nie może narzekać na brak pracy, ale to nie oznacza, że rezygnuje z możliwości dorobienia, jeśli tylko nadarzy się ku temu okazja. W programie "Magiel towarzyski" wyznała, że zdarza jej się zarabiać na umieszczaniu zdjęć na Instagramie. Zareklamowanie w ten sposób konkretnej marki nie jest bardzo pracochłonne, a pozwala na zasilenie konta kwotą, która wystarcza na coś więcej niż tylko "na waciki". O jakie pieniądze chodzi?

W zależności od firmy... no... różnie... To są [kwoty] rzędu trzy tysiące, dwa tysiące a pięć tysięcy za post w zależności od tego jaka jest firma - Wierzbicka zdradziła Karolinie Korwin-Piotrowskiej. Jej profil na Instagramie śledzi spore grono fanów - 135 tysięcy.

Co wy na to? Takie kwoty wydają wam się odpowiednie za reklamę w mediach społecznościowych?

Marta Wierzbicka to aktorka, która popularność zyskała dzięki roli w serialu "Na Wspólnej". To nie jest jej jedyna aktywność, ale właśnie z postacią Aleksandry Zimińskiej jest kojarzona przez szerszą publiczność. Pewnie niektórzy pamiętają ją również z reklam bielizny, kostiumów kąpielowych oraz z sesji dla magazynu "Playboy". Od jakiegoś czasu Wierzbicka gra też w teatrze, a już niebawem będzie można ją zobaczyć w show "Lip Sync Battle".

24-latka nie może narzekać na brak pracy, ale to nie oznacza, że rezygnuje z możliwości dorobienia, jeśli tylko nadarzy się ku temu okazja. W programie "Magiel towarzyski" wyznała, że zdarza jej się zarabiać na umieszczaniu zdjęć na Instagramie. Zareklamowanie w ten sposób konkretnej marki nie jest bardzo pracochłonne, a pozwala na zasilenie konta kwotą, która wystarcza na coś więcej niż tylko "na waciki". O jakie pieniądze chodzi?

W zależności od firmy... no... różnie... To są [kwoty] rzędu trzy tysiące, dwa tysiące a pięć tysięcy za post w zależności od tego jaka jest firma - Wierzbicka zdradziła Karolinie Korwin-Piotrowskiej. Jej profil na Instagramie śledzi spore grono fanów - 135 tysięcy.

Co wy na to? Takie kwoty wydają wam się odpowiednie za reklamę w mediach społecznościowych?

Marta Wierzbicka to aktorka, która popularność zyskała dzięki roli w serialu "Na Wspólnej". To nie jest jej jedyna aktywność, ale właśnie z postacią Aleksandry Zimińskiej jest kojarzona przez szerszą publiczność. Pewnie niektórzy pamiętają ją również z reklam bielizny, kostiumów kąpielowych oraz z sesji dla magazynu "Playboy". Od jakiegoś czasu Wierzbicka gra też w teatrze, a już niebawem będzie można ją zobaczyć w show "Lip Sync Battle".

24-latka nie może narzekać na brak pracy, ale to nie oznacza, że rezygnuje z możliwości dorobienia, jeśli tylko nadarzy się ku temu okazja. W programie "Magiel towarzyski" wyznała, że zdarza jej się zarabiać na umieszczaniu zdjęć na Instagramie. Zareklamowanie w ten sposób konkretnej marki nie jest bardzo pracochłonne, a pozwala na zasilenie konta kwotą, która wystarcza na coś więcej niż tylko "na waciki". O jakie pieniądze chodzi?

W zależności od firmy... no... różnie... To są [kwoty] rzędu trzy tysiące, dwa tysiące a pięć tysięcy za post w zależności od tego jaka jest firma - Wierzbicka zdradziła Karolinie Korwin-Piotrowskiej. Jej profil na Instagramie śledzi spore grono fanów - 135 tysięcy.

Co wy na to? Takie kwoty wydają wam się odpowiednie za reklamę w mediach społecznościowych?

Marta Wierzbicka to aktorka, która popularność zyskała dzięki roli w serialu "Na Wspólnej". To nie jest jej jedyna aktywność, ale właśnie z postacią Aleksandry Zimińskiej jest kojarzona przez szerszą publiczność. Pewnie niektórzy pamiętają ją również z reklam bielizny, kostiumów kąpielowych oraz z sesji dla magazynu "Playboy". Od jakiegoś czasu Wierzbicka gra też w teatrze, a już niebawem będzie można ją zobaczyć w show "Lip Sync Battle".

24-latka nie może narzekać na brak pracy, ale to nie oznacza, że rezygnuje z możliwości dorobienia, jeśli tylko nadarzy się ku temu okazja. W programie "Magiel towarzyski" wyznała, że zdarza jej się zarabiać na umieszczaniu zdjęć na Instagramie. Zareklamowanie w ten sposób konkretnej marki nie jest bardzo pracochłonne, a pozwala na zasilenie konta kwotą, która wystarcza na coś więcej niż tylko "na waciki". O jakie pieniądze chodzi?

W zależności od firmy... no... różnie... To są [kwoty] rzędu trzy tysiące, dwa tysiące a pięć tysięcy za post w zależności od tego jaka jest firma - Wierzbicka zdradziła Karolinie Korwin-Piotrowskiej. Jej profil na Instagramie śledzi spore grono fanów - 135 tysięcy.

Co wy na to? Takie kwoty wydają wam się odpowiednie za reklamę w mediach społecznościowych?

Marta Wierzbicka to aktorka, która popularność zyskała dzięki roli w serialu "Na Wspólnej". To nie jest jej jedyna aktywność, ale właśnie z postacią Aleksandry Zimińskiej jest kojarzona przez szerszą publiczność. Pewnie niektórzy pamiętają ją również z reklam bielizny, kostiumów kąpielowych oraz z sesji dla magazynu "Playboy". Od jakiegoś czasu Wierzbicka gra też w teatrze, a już niebawem będzie można ją zobaczyć w show "Lip Sync Battle".

24-latka nie może narzekać na brak pracy, ale to nie oznacza, że rezygnuje z możliwości dorobienia, jeśli tylko nadarzy się ku temu okazja. W programie "Magiel towarzyski" wyznała, że zdarza jej się zarabiać na umieszczaniu zdjęć na Instagramie. Zareklamowanie w ten sposób konkretnej marki nie jest bardzo pracochłonne, a pozwala na zasilenie konta kwotą, która wystarcza na coś więcej niż tylko "na waciki". O jakie pieniądze chodzi?

W zależności od firmy... no... różnie... To są [kwoty] rzędu trzy tysiące, dwa tysiące a pięć tysięcy za post w zależności od tego jaka jest firma - Wierzbicka zdradziła Karolinie Korwin-Piotrowskiej. Jej profil na Instagramie śledzi spore grono fanów - 135 tysięcy.

Co wy na to? Takie kwoty wydają wam się odpowiednie za reklamę w mediach społecznościowych?