Marta Wierzbicka ma sekstaśmę!

Nagrała ją na zgodę z narzeczonym.

Marta Wierzbicka nie przestaje nas zaskakiwać. Najpierw twierdziła, że nienawidzi swojego biustu, by potem pokazać go całej Polsce w rozbieranej sesji dla magazynu Playboy.

Teraz okazuje się, że wzorem zagranicznych gwiazd aktorka nagrała własną sekstaśmę, na której widać z pewnością piersi w pełnej okazałości.

Fakt donosi, że nagranie powstało niedawno i wziął w nim udział narzeczony Marty, Maciej Zawadzki. Para, która ostatnio przeżywała kryzys w związku, postanowiła sprawić sobie taki prezent na zgodę.

Marta i Maciek są ponoć bardzo dumni z efektu końcowego i chętnie chwalą się znajomym, że zdecydowali się na taki krok. Na szczęście na razie nikomu nie pokazali swoich miłosnych igraszek zarejestrowanych przez kamerę.

Jeszcze kilka tygodni temu mówiło się, że para jest bliska rozstania. Marta dowiedziała się bowiem o zdradzie Maćka. Zamiast jednak odejść od Zawadzkiego, postanowiła zemścić się na nim i również pozwoliła sobie na skok w bok. Wspólna sekstaśma miała ich ostatecznie pogodzić.

Najwyraźniej pomysł się sprawdził, bo narzeczeni są znów widywani razem na salonach. Kupili również wspólnie mieszkanie, które obecnie remontują. We własnych czterech kątach będą mogli kręcić kolejne erotyczne produkcje.