Andrzej Żmuda-Trzebiatowski, Marta Żmuda-Trzebiatowska
To, że w ogóle tutaj o tym rozmawiam, jest dla mnie karą. Nie będę tego komentować, bo to nakręca lawinę kolejnych komentarzy i już się po prostu nauczyłam nie komentować. Czy było mi ciężko? Oczywiście. Tata zrobił wiele dobrego, wiele mnie nauczył i kropka. Nie wszyscy są na tyle silni, żeby to wytrzymać i to, że tutaj siedzę, oznacza, że ja chyba jestem. Ktoś w garderobie w teatrze przeczytał kiedyś na głos taki artykuł i zażartował na ten temat. Anna Romantowska powiedziała wtedy, że mnie podziwia i ona chyba nie mogłaby być aktorką w dzisiejszych czasach, bo nie dałaby rady - wyznała.