Marta Żmuda Trzebiatowska: Zawsze miałam konkretne marzenia - dom i rodzina

Marta Żmuda Trzebiatowska w ostatnim czasie zniknęła z show-biznesu i przestała bywać na salonach. Postanowiła nieco zwolnić, zadbać o swoje życie prywatne i założyć własną rodzinę. Zakochała się i wyszła za mąż. Szczegóły dotyczące swojego ślubu zamierzała zachować w tajemnicy. O swoim małżeństwie również nie chciała się wypowiadać. Aż do tej pory.

Marta pochodzi z niewielkiej miejscowości na Kaszubach, gdzie wychowała się w tradycyjnej i szczęśliwej rodzinie. Aktorka twierdzi, że jej przeszłość, wszystkie doświadczenia i to w jakim domu się wychowała miały duży wpływ na to, jaką dziś jest osobą.

Według gwiazdy podstawą budowania związku jest przyjaźń oraz wspólne hobby. Z Kulą łączy ją nie tylko podobne wychowanie, ale również takie same zainteresowania. Aktorska para lubi podobne książki, filmy i seriale, łączy ich również podróżnicza pasja. Zdaniem Żmudy Trzebiatowskiej w związku wiek nie gra roli. Kamil jest od aktorki młodszy o pięć lat i nie ma to żadnego wpływu na ich relacje.

Aktorka nie lubi komplikować sobie życia, gdyż ma już wystarczająco emocjonujący zawód. Małżeństwo było dla niej naturalnym następstwem relacji z młodym aktorem. Dlatego też nie czuła stresu, czy też obaw przed sformalizowaniem związku.

Małżeństwo to dla mnie ład, porządek, ale i szaleństwo. Obowiązki, ale i wspólna zabawa. Pomimo młodego wieku przekonałam się już, że ład ciągnie ku górze, daje przestrzeń do życia, nieład zabiera energię, nie dając nic w zamian - wyznała aktorka na łamach dwutygodnika.

Marta Żmuda Trzebiatowska jest tradycjonalistką, która chętnie pielęgnuje tradycje rodzinne. Twierdzi, że zawsze miała sprecyzowane marzenie, aby założyć szczęśliwą rodzinę, podobną do tej, w której się wychowała. Gwiazda przyznaje, że sama pierze, sprząta i gotuje, stara się również przyrządzać przetwory, które w jej rodzinie są tradycją.

To są moje wartości. Jak jest kontynuacja: twoi dziadkowie byli razem, twoi rodzice są razem, to ty też podświadomie chcesz tego samego. To jest dla ciebie porządek i sens życia - podsumowała w rozmowie z "Vivą!".