Martyna Wojciechowska 17 lat temu. Co za figura!
Dziennikarka, podróżniczka i miłośniczka sporów ekstremalnych jest znana i lubiana od lat. Dowodem na to może być archiwalne zdjęcie, które postanowiła pokazać fanom. Na sesji wykonanej 17 lat temu wyglądała obłędnie.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Ostatnio o 44-letniej Wojciechowskiej mówi się sporo z powodu dwóch spraw. Po pierwsze, kontrowersji związanych z tematem ekologii i wyższości szkła nad plastikiem lub odwrotnie. Po drugie, o Martynie jest głośno, ponieważ na jaw wyszedł jej związek z Przemysławem Kossakowskim, który zyskał miano budzącego emocje nie tylko u zakochanej pary.
Tymczasem gwiazda dalej robi swoje i wydaje się nie przejmować medialnymi rewelacjami na swój temat. W mediach społecznościowych Wojciechowskiej nadal dominuje tematyka związana z jej pracą, jednak Martyna czasem pozwala sobie na prywatne wtrącenia.
Ostatnio pochwaliła się ujęciem sprzed 17 lat. W 2001 roku Wojciechowska wzięła udział w sesji, która ukazała się w magazynie "Viva". Napisała: "Lata mijają, uroda przemija a miłość do zwierząt - niezmienna. 2001 rok". Na zdjęciu widać smukłą Wojciechowską ubraną w prześwitującą bluzkę (bez biustonosza?) i długą, zwiewną spódnicę; dziennikarka przez dość mroczny las prowadzi białego konia. Pamiętacie tę fotkę z pisma?
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Całe lata później Martyna wcale nie straciła na urodzie. Wręcz przeciwnie. Prawda?
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Wojciechowska miała co najmniej kilka sesji w "Vivie". W kwietniu 2017 roku jej podobizna ozdobiła okładkę magazynu, podobnie było niemal rok później.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Warto przypomnieć, że gwiazda ma na koncie także sesję do "Playboya", której absolutnie się nie wstydzi. - Mój tata z dumą trzyma ten egzemplarz w domu i wszystkim go pokazuje. Ja też pokazywałam ten numer z dumą mojej córce. Nagie ciało jest powodem do dumy. Nie chcę budować jakichś niepotrzebnych tabu - mówiła w rozmowie z "Faktem".
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.