Martyna Wojciechowska pokazała "przybrane" dzieci. "Już na zawsze zostanę przy nich"
Martyna Wojciechowska opublikowała wzruszający post. "Długo nie mogłam zrozumieć, dlaczego Rafał umarł, a ja ocalałam" - napisała i pokazała, jak dziś wyglądają dzieci zmarłego przed laty kolegi z TVN.
Martyna Wojciechowska wielokrotnie otarła się o śmierć. Ta najgłośniejsza i najtragiczniejsza w skutkach sytuacja wydarzyła się w 2004 r., gdy podróżniczka kręciła program "Misja Martyna" na Islandii. Samochód terenowy, którym jechała ekipa Wojciechowskiej, wpadł w poślizg i uderzył w betonowy przydrożny słup. W wyniku wypadku zginął operator TVN, Rafał Łukaszewicz, a jego kolega po fachu, Witold Szczepan, doznał wielu ogólnych obrażeń i złamań.
ZOBACZ WIDEO: Martyna Wojciechowska zapewnia: Mam mocny kręgosłup moralny
Stan Martyny również był poważny. Podróżniczka miała złamany kręgosłup, pękniętą kość łonową i pozrywane mięśnie. Przez chwilę myślała, że to już koniec. Była tak bardzo załamana, że nie chciała się leczyć. Musiała nosić gorset ortopedyczny i poruszać się na wózku inwalidzkim. Dopiero po kilku tygodniach rehabilitacji, zaczęła stawiać pierwsze kroki, ale dopiero pół roku później mogła zdjąć usztywniany gorset.
Po tych wydarzeniach Wojciechowska zdecydowała się "zaopiekować" dziećmi zmarłego kolegi. Choć nigdy nie chwaliła się tym w mediach, teraz uznała, że to najlepszy moment. Pociechy Łukaszewicza skończyły właśnie 18 lat.
"Byłam tuż obok i długo nie mogłam zrozumieć dlaczego Rafał umarł, a ja ocalałam... Bliźniaki miały wtedy zaledwie 3 lata. Wtedy postanowiłam, że przeżyję dwa życia. I że już na zawsze zostanę przy Nich. A teraz OBOJE SKOŃCZYLI 18 LAT!!! Jestem najdumniejsza na świecie! Wyrośli na wspaniałych, mądrych, empatycznych i pełnych marzeń ludzi. Zupełnie jak Ich wyjątkowy Tata i dzielna Mama Alicja, która wspaniale wychowała trójkę dzieci" - napisała na swoim profilu na Instagramie (zachowano oryginalną pisownię). Wzruszające, prawda?
Trwa ładowanie wpisu: instagram