Trwa ładowanie...
12-02-2010 04:45

Martyna Wojciechowska: Spisałam testament

Martyna Wojciechowska: Spisałam testament
duqumal
duqumal

Martyna Wojciechowska już nieraz narażała życie, ale nie dopuszcza do siebie myśli, że coś mogłoby się jej stać. Podróżniczka zadbała jednak, by jej córeczka, 2-letnia Marysia, miała zapewnione środki do życia.

Martyna Wojciechowska (35 l.) zdobyła Koronę Ziemi, ale wcale nie zamierza zwalniać tempa i wieść spokojnego rodzinnego życia. Na wiosnę podróżniczka planuje nowe ekspedycje.

Ostatnia wyprawa Wojciechowskiej – zdobycie Piramidy Carstensz w Nowej Gwinei – przebiegła bez komplikacji. – Pogoda była dla nas bardzo łaskawa, choć nie była to łatwa góra. Wymagała wspinaczki technicznej. Tuż przed szczytem miałam półgodzinny kryzys i wydawało mi się, że nie osiągnę celu. Ale w końcu poczułam przypływ energii i udało się – opowiada nam Martyna Wojciechowska.

Nie zawsze wszystko szło tak gładko. Zeszłoroczna wyprawa na Antarktydę, na którą Wojciechowska wybrała się kilka miesięcy po urodzeniu dziecka, o mało nie skończyła się tragicznie. Podczas schodzenia z Masywu Vinsona burza śnieżna uniemożliwiła dziennikarce bezpieczny powrót do bazy. Teraz Martyna Wojciechowska zakłada, że takie sytuacje już się nie powtórzą.

duqumal

Nie dopuszczam do siebie myśli, że coś mogłoby mi się stać. Jednak na wszelki wypadek i wcale nie chodzi o moje wyprawy, bo uważam, że jeżdżenie po polskich drogach może być bardziej ryzykowne, mam ubezpieczenia na życie i fundusze – mówi Martyna Wojciechowska i dodaje: Nie sądzę, żeby mojemu dziecku cokolwiek mogło zrekompensować brak matki. Uważam jednak, że każdy odpowiedzialny i świadomy obowiązków rodzić powinien uporządkować swoje sprawy. Ja tak zrobiłam. Spisałam testament.

Już wkrótce Martyna znów wybiera się w podróż. Jak zdradziła nam dziennikarka, stacja TVN zdecydowała się na kontynuowanie jej programu podróżniczego. – Przygotowuję się do kolejnej edycji „Kobiety na krańcu świata”. Zdjęcia rozpoczną się prawdopodobnie już na wiosnę – mówi Martyna Wojciechowska.

Na razie nie wiadomo, jakie dokładnie zakątki świata odwiedzi dziennikarka. Może jednak w końcu Martyna Wojciechowska postanowi odwiedzić bezpieczne miejsce. Wtedy będzie mogła w końcu zabrać na pierwszą wyprawę Marysię. Bo podróż z córką to wciąż jedno z jej największych niezrealizowanych marzeń.

Polecamy w wydaniu internetowym efakt.pl:

Drogie ciuchy nie dla dziecka Janiaka i Malinowskiej

duqumal
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
duqumal