Maryla Rodowicz naraziła się fanom popierając Lecha Wałęsę. "Nie zabierajcie nam tej pięknej legendy"
Po tym, jak Instytut Pamięci Narodowej przedstawił ekspertyzę, z której wynika, że podpis widniejący na zobowiązaniu o podjęciu współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa z grudnia 1970 roku został złożony przez Lecha Wałęsę, nie cichną komentarze na ten temat. Były prezydent konsekwentnie podkreśla, że dokumentacja została sfałszowana. W jego obronie postanowiła stanąć Maryla Rodowicz. Jej emocjonalny wpis wzbudził wśród fanów mieszane uczucia. Co napisała gwiazda?
Wałęsa był, jest i będzie wielkim przywódcą Europy Środkowej. Jedyne wielkie powstanie narodowe, które przyniosło Polsce wolność nazywało się Solidarność, a jego przywódca nazywał się Lech Wałęsa... I niech tak zostanie, nie zabierajcie nam tej pięknej legendy, którą uosabia bohater narodowy - prezydent Lech Wałęsa - napisała gwiazda na swoim facebookowym profilu (pisownia oryginalna).
Maryla Rodowicz często zabiera głos w sprawach dotyczących sytuacji społecznej i politycznej w Polsce. Aktywnie udziela się także w mediach społecznościowych. Wpis gwiazdy dotyczący legendy Solidarności zebrał do tej pory blisko 2,5 tysiąca polubień. Część fanów w komentarzach okazała jednak swoje niezadowolenie ze słów idolki. Nic w tym dziwnego. Postać Lecha Wałęsy od dawna dzieli polskie społeczeństwo i polityków.
- Pani Marylo ale już wszelkie znaki na niebie i ziemi pokazują, że pani bohater ma ciemne plamy w swoim życiorysie i do tego strasznie brnie w kłamstwie. Prawdziwy bohater potrafi przyznać się do błędu i przeprosić a nie być butnym! - napisał jeden z internautów. - Historia jest zakłamana a teraz prawda boli a ja wolę gorzką prawdę, Wałęsa to dwulicowa osoba - możemy przeczytać w komentarzach pod wpisem.
Mamy jednak wrażenie, że tak silnej osobowości jak Maryla Rodowicz nie odstraszy to od manifestowania swoich poglądów.
