Maryla Rodowicz nie zamierza szukać miłości: "Już nie chcę nikogo poznać"
Już niedługo Maryla Rodowicz spotka się ze swoim mężem na sali rozpraw. 75-letnia gwiazda estrady wyznała, że nie chce w przyszłości przeżywać kolejnych miłosnych rozczarowań.
Maryla Rodowicz od ponad trzech lat usiłuje rozwieść się z Andrzejem Dużyńskim. Kwestią sporną wciąż pozostaje podział majątku. Piosenkarka rozważała m.in. sprzedaż willi w Konstancinie, bo bała się, że nie będzie jej stać na utrzymanie posiadłości. Na ten krok nie zgodził się jej mąż. Od dłuższego czasu małżonkowie nie mogą dojść do porozumienia.
Dnia 18 grudnia 2020 odbyła się rozprawa rozwodowa piosenkarki z Andrzejem Dużyńskim. Rodowicz liczyła, że będzie to już ostatnie spotkanie z jej mężem. Okazało się tymczasem, że jej małżeństwo wciąż nie zostało rozwiązane, kolejną rozprawę wyznaczono dopiero na czerwiec 2021 roku.
ZOBACZ TAKŻE: Najgłośniejsze zdrady w show-biznesie
Rodowicz w rozmowie z "Twoim Imperium" podsumowała rok 2020, który nie był dla wokalistki zbyt fortunny. - Z jednej strony rok był beznadziejny, bo wiadomo - koronawirus i brak pracy. Z drugiej jednak dobrze, że w ogóle żyję, że przeszłam Covid-19 w miarę suchą stopą. Poza tym nie ma, co się skupiać na nim, bo szczęśliwie już skończyła - wyznała piosenkarka.
Opowiedziała także, jak widzi swoje życie uczuciowe po rozwodzie z Andrzejem Dużyńskim. - Już nie chcę nikogo poznać. Lubię samotność. Poza tym mam nadzieję, że wkrótce powrócą koncerty i że, jak od lat śpiewam w piosence "Diabeł i raj" Agnieszki Osieckiej, "jeszcze będzie weselej i mądrzej, młody księżyc usiądzie na kołdrze" - powiedziała Rodowicz.