Maryla Rodowicz przez Olbrychskiego pomyliła słowa. "Małgośka, d… daj"
Daniel Olbrychski i Maryla Rodowicz w latach 70. byli parą numer jeden PRL-u. Rozstali się w atmosferze skandalu, ale dziś się przyjaźnią i mogą wspominać zabawne sytuacje z przeszłości. Na przykład taką, gdy Rodowicz zaśpiewała na koncercie "Małgośkę" w wersji dla dorosłych.
"Małgośka mówią mi, on nie wart jednej łzy…" – słowa hitu Maryli Rodowicz napisane przez Agnieszkę Osiecką znają zapewne wszyscy. Po latach okazało się, że istnieje też "nieoficjalna" wersja ze słowami wymyślonymi przez Daniela Olbrychskiego. Były narzeczony piosenkarki opowiedział o tym w nowej książce Beaty Biały "Osiecka. Tego o mnie nie wiecie" (W.A.B., 2020). - Bardzo lubiłem zmieniać słowa w "Małgośce" na niecenzuralne. Po słowach "to był maj" śpiewałem: "pachniała Gośce kępa" i dalej. "Małgośka, d… daj…" – wyznał Olbrychski.
Obejrzyj: Monika Miller o aferze z narzeczonym i Marylą Rodowicz. "Najbardziej oniryczna sytuacja w moim życiu"
- Śpiewałem tę moją wersję "Małgośki" zazwyczaj, gdy jechaliśmy samochodem. No i z tego wszystkiego zdarzyło się Maryli na jednym z koncertów, na szczęście w Pradze, właśnie tak zaśpiewać: "Małgośka, d… daj" – wspominał były narzeczony Rodowicz.
Olbrychski pamięta, że po tych słowach zawstydzeni gitarzyści szybko zeszli ze sceny. Rodowicz została sama i dopiero po chwili zorientowała się, co zaszło. – Uciekła za kulisy. Potem przez rok nie zaśpiewała tej piosenki – mówił w książce Olbrychski.
Przypomnijmy, że Maryla Rodowicz i Daniel Olbrychski poznali się w 1973 r. na bankiecie po jednym z jej koncertów. Od razu przypadli sobie do gustu, a ich znajomi wiedzieli, że będą z tego kłopoty. Aktor był wtedy mężem Moniki Dzienisiewicz i ojcem małego Rafała. Wierność małżeńska nie była jego mocną stroną, co udowodnił pakując się w kolejny romans.
Aktora i gwiazdę estrady połączyła namiętność i ułańska fantazja. Ale Olbrychski wcale nie chciał odchodzić od żony. Granie na dwa fronty skończyło się postawieniem przez Dzienisiewicz ultimatum: "albo ona, albo ja". Rodowicz była wtedy w ciąży i Olbrychski zdecydował się na założenie nowej rodziny. Planował rozwód i wspólne wychowywanie nowego dziecka, niestety gwiazda poroniła.
Powrót do dawnego życia okazał się niemożliwy. Para rozstała się w atmosferze skandalu. Później Rodowicz związała się na siedem lat z Krzysztofem Jasińskim, któremu urodziła dwójkę dzieci. A po rozstaniu wyszła za mąż za Andrzeja Dużyńskiego. W 1987 r. znowu została mamą.
Drogi Olbrychskiego i Rodowicz skrzyżowały się przypadkowo w tamtym okresie. Czas najwyraźniej leczy rany, bo panowała między nimi przyjazna atmosfera. Nie było jednak mowy do odnowienia kontaktu, gdyż Dużyński był zazdrosny o Olbrychskiego. Wiedział, jak wiele ich łączyło i bał się, że porzekadło "stara miłość nie rdzewieje" okaże się w tym przypadku prawdą.
Po 40 latach, wielu rozstaniach i kryzysach, Maryla Rodowicz i Daniel Olbrychski znowu się przyjaźnią. Artystka szczególnie polubiła się z żoną aktora, Krystyną Dembską-Olbrychską. Piosenkarka gościła w zeszłym roku na 65. urodzinach obecnej partnerki aktora.