Mateusz Damięcki ostro o prezydencie Andrzeju Dudzie. Poszło o żarówki
Od kilku dni kością niezgody w polskiej polityce jest sprawa żarówek. I choć internauci drwią z tematu, wyżywając się na zachowaniu prezydenta Andrzeja Dudy, to nie wszystkim jest do śmiechu. Teraz swoje 5 groszy dorzucił Mateusz Damięcki.
Pytanie prezydenta Andrzeja Dudy o to, dlaczego Unia Europejska zabroniła sprzedaży zwykłych żarówek, wzbudziło wiele emocji. Powodem decyzji sprzed sześciu lat była chęć zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych. Do dyskusji w tym temacie w mediach społecznościowych włączyło się nie tylko wielu polityków, ale także gwiazd. Mateusz Damięcki dosadnie wyraził swoje niezadowolenie.
ZOBACZ TAKŻE: Plejada gwiazd na premierze filmu "Serce nie sługa"
Mateusza Damięckiego kojarzymy głównie z komedii romantycznych i ról amantów w serialach. I choć aktor nie zwierza się ze swojego życia osobistego w mediach, to niejednokrotnie komentuje rzeczywistość naszego kraju. Ostatnio udowodnił, że nie boi się wyrażać na głos swojego zdania. Jego ostatni post wywołał wiele emocji.
Damięcki zamieścił na swoim profilu na Instagramie post, w którym komentuje zachowanie Andrzeja Dudy na Forum Polsko-Niemieckim w Berlinie. Podczas ostatnich wystąpień prezydent RP zapomniał o dyplomacji i wypowiadał się w sposób niegodny głowy państwa. Skrytykował Unię Europejską oraz unikał odpowiedzi na niewygodne pytania.
We wpisie Mateusza nie zabrakło wulgaryzmu. I m.in.to nie spodobało się jego fanom. Według nich aktor przekroczył granicę. W końcu mówił o prezydencie naszego kraju.
- Mateusz...błagam, nie mieszaj się do polityki, bo możesz tylko na tym stracić (...) - skomentował jeden z obserwatorów.
Damięcki nie zwlekał z ripostą.
- WSTYD! Wstyd! I jeszcze raz wstyd! Dlaczego mam milczeć? Oczekuje Pan/ Pani ode mnie jedynie żebym ładnie wyglądał w kostiumie i wypowiadał teksty, które ktoś dla mnie napisał i nauczyłem się ich na pamięć? - bulwersował się w komentarzu aktor.
A wy co myślicie? Mateusz przesadził?
