Matka Anny Jantar nie pogodziła się z jej śmiercią

Od tej tragedii minęło już 35 lat. Śmierć Anny Jantar była dla wszystkich ogromnym szokiem. Utalentowana piosenkarka miała przed sobą najpiękniejsze lata. Zginęła w katastrofie lotniczej, pozostawiając zrozpaczonego męża i 4-letnią Natalkę.

Stratę ukochanej córki przeżyła również Halina Szmeterling, matka Anny. Przez wiele lat milczała, nie chciała rozmawiać o tragedii. Wreszcie, po długim czasie, zdecydowała się przemówić. Okazuje się, że namówiła ją do tego wnuczka.

Szmeterling zdecydowała się opowiedzieć o swojej córce w najnowszej biografii Anny Jantar zatytułowanej "Tyle słońca". Jak dowiedział się tygodnik "Na żywo" namówiła ją do tego Natalia Kukulska. Wokalistka wiedziała, że jej babcia przez lata tłumiła w sobie wszystkie emocje.

Pani Halina postanowiła się więc wreszcie otworzyć. Opowiedziała o młodości Anny, jej miłostkach, ogromnym uroku osobistym i poczuciu humoru. Jantar potrafiła umówić się z kilkoma chłopcami naraz tylko po to, by później w ukryciu obserwować ich reakcje.

Przez jeden z niewinnych flirtów artystka omal nie straciła zdrowia. Była wówczas w trasie koncertowej ze swoim zespołem Waganci. Jechali do Olsztyna.

Kierowca zaczął podrywać Anię i z tego wszystkiego uderzył w drzewo - powiedziała Szmeterling.

Babcia Natalii nie od razu polubiła przyszłego zięcia, Jarosława Kukulskiego. Powiem szczerze, nie byłam zachwycona. Ja miałam we krwi przedwojenną kindersztubę - wyznała.

Dopiero katastrofa lotnicza, w której zginęła Jantar, na dobre zbliżyła ich do siebie.

Pani Halina pierwszy raz powiedziała, co poczuła, gdy usłyszała na lotnisku komunikat o tragicznym wypadku. Matka nigdy się nie pogodzi ze śmiercią dziecka.

Gdyby Ania nie pozostawiła po sobie Natalii, nie wiem, co by się ze mną stało - zdradziła.

Natalia była wtedy małą dziewczynką.

Pamiętam, jak babcia wyrwała mi z rąk bukiet i rzuciła go na ziemię. Pamiętam karetki pogotowia, które reanimowały rodziny zabitych pasażerów. Resztę znam z opowiadań - wyznała Kukulska.

Kukulska nigdy nie ukrywała, że łączy ją z babcią niezwykle silna więź. Szmeterling robiła wszystko, by w jak największym stopniu zastąpić jej mamę. W zeszłym roku Natalia umieściła zdjęcie babci w sieci. Podpisała je: "najukochańsza hybryda świata, moja babcio-mama".