Matylda Damięcka: Gdzie był grzebień?!
Matylda Damięcka
None
Rok 2013 przywitał nas kilkoma stylizacyjnymi wpadkami, ale to, co zaprezentowała ostatnio Matylda Damięcka, przejdzie pewnie do historii największych modowych tragedii.
Aktorka przybyła na koncert charytatywny w Teatrze Kamienica i udowodniła, że jest na bakier z najnowszymi trendami. Wyglądała po prostu źle i niechlujnie, a każdy szanujący się stylista pewnie załamie na jej widok ręce.
Matylda miała na sobie jasną błękitną bluzkę, która jest chyba jedynym trafionym elementem jej stroju. Reszta nadaje się do wymiany.
O pomstę do nieba wołają przede wszystkim ciężkie buty zestawione z grubymi zimowymi skarpetami. I to na salonach!
Całość pogrąża także byle jaki makijaż, jeśli w ogóle można wierzyć, że aktorka ma jakikolwiek kosmetyk na twarzy. No i te włosy... Na pewno były tego dnia czesane? Mamy wątpliwości.
Co sądzicie o wyglądzie Damięckiej? Powinna przed wyjściem z domu porządnie przyjrzeć się swojemu odbiciu w lustrze?