Mąż Ireny Jarockiej: "Wiedziała, że odchodzi. Czuję jej obecność"
Dopiero teraz się otrząsnął
Musiało minąć sześć lat, by Michał Sobolewski otrząsnął się po bolesnej stracie swojej żony. Od kiedy Irena Jarocka zmarła, nie wracał do rodzinnego domu w Lubbock w Teksasie. Wolał mieszkać w hotelu, niż przebywać w miejscu, gdzie wszystko przypominało mu ukochaną. Naukowiec uciekał od bolesnych wspomnień rzucając się w wir pracy. Sobolewski twierdzi, że choć ukochanej nie ma już przy nim, to Jarocka wciąż go wspiera i otacza opieką. Ze wzruszeniem opowiedział o jej ostatnich chwilach.