Mąż Kozidrak wróży jej spektakularną porażkę
Beata Kozidrak, Andrzej Pietras
Jesienią na rynku muzycznym ma zadebiutować kolejny album Beaty Kozidrak. Płyta będzie różnić się od dotychczasowych propozycji wokalistki. Wszystko za sprawą jej wyjazdu do Stanów Zjednoczonych, gdzie odkryła zupełnie nowe inspiracje. Tym razem Kozidrak postanowiła sama zająć się produkcją. Do tej pory zawsze mogła liczyć na pomoc męża.
Podobno Andrzej Pietras jest jednak sceptycznie nastawiony do pomysłu żony. Co więcej, sądzi, że płyta okaże się klapą.
Jeszcze wrócisz do mnie z płaczem! - miała usłyszeć gwiazda.
Beata Kozidrak
Beata Kozidrak
Dotąd to właśnie Pietras czuwał nad każdym detalem. Mężczyzna obawia się, że nowy wizerunek jego żony nie spodoba się fanom. Poza tym, zachodnia muzyka, którą tak mocno zainspirowała się Kozidrak niekoniecznie znajdzie zwolenników w naszym kraju.
Beata Kozidrak, Andrzej Pietras
Andrzej nie może pogodzić się z tym, że Beata nie chciała pracować z nim przy nowej płycie. Jego zdaniem jej pomysł na ten album jest nietrafiony i skończy się to wielką klapą. Przy każdej okazji tłumaczy jej, że ludzie kochają „starą” Beatę, a nie kogoś, kto będzie naśladował amerykańskie gwiazdki - zdradziła „Faktowi” osoba z otoczenia pary.
Beata Kozidrak
Kozidrak nie chce jednak słuchać rad męża. Uważa, że Andrzej już wkrótce przyzna się do błędu.
Postawiła na swoim i usłyszała tylko, że jeszcze przyzna mu rację - wyjaśnił znajomy piosenkarki.