Meghan angażuje się w sprawy kobiet. Jej słowa mają ogromne znaczenie
Księżna z wizytą na uniwersytecie
Meghan nie zwalnia tempa i kolejny raz spotyka się z Brytyjczykami. Księżna wybrała czarną sukienkę i czarny płaszcz na spotkanie ze studentami. Nie bez powodu właśnie tak się ubrała.
Ważny patronat
Meghan otrzymała ostatnio od królowej Elżbiety ogromne wyróżnienie. Teściowa oddała jej aż cztery patronaty nad różnymi instytucjami w Wielkiej Brytanii. Jedną z nich jest Związek Uniwersytetów Wspólnoty Narodów. By zainaugorować ten patronat, księżna spotkała się ze studentami w jednym z uniwersyteckich budynków na terenie londyńskiego City. Można się domyślać, że przyjazd księżnej na teren uczelni wywołał ogromne poruszenie. Jak to wyglądało ze strony studentów, opowiedziała jedna z Brytyjek w rozmowie z "Daily Mail".
Blokada uczelni
Przyjazd księżnej to spore przedsięwzięcie. Ochrona, blokada ulic i części wejść do budynku. Pracownicy pałacu kontrolują każdy drobny szczegół. 25-letnia Madeleine Harper, studentka, opowiedziała, jak to wyglądało z jej perspektywy. - To był chaos. Zorganizowali dla niej ogromną przestrzeń, zamknęli wszystkie wejścia do budynku uczelni. Tłumy były wszędzie. Moje wykłady były odwołane, bo miały się odbyć w budynku, który wizytowała księżna. Wszyscy próbowali ją zobaczyć - wspomina.
Chce nagłośnić problem
Stylizacja Meghan nie jest przypadkowa. Księżna ubrała się na czarno, by nie zwracać uwagi na swój strój, a prawdziwy powód pojawienia się na uczelni. A pojechała tam, by rozmawiać ze studentkami (często imigrantkami) o problemach kobiet z najbiedniejszych państw. Opowiadała o tym, jak wiele dziewczyn nie ma dostępu do podstawowych środków higieny, jak np. do podpasek. A to nie tylko powoduje choroby, ale sprawia, że dziewczyny opuszczają szkolę. Księżna podkreśliła, że edukcja może być kluczem do rozwiązania problemów z handlem ludźmi czy nastoletnią prostytucją.
W imieniu kobiet
Meghan od dawna wspiera różne projekty, które mają pomagać kobietom na świecie. W marcu 2017 roku, w Międzynarodowy Dzień Kobiet, wygłosiła płomienne przemówienie, w którym opowiadała o problemach mieszkanek Indii, Iranu i krajów tzw. "trzeciego świata". Wtedy też zwróciła uwagę, że wstyd jaki przypisuje się menstruacji sprawia, że młode kobiety rezygnują z edukacji.
- 113 milionów dorastających dziewcząt w wieku od 12 do 14 lat w Indiach mogą nie ukończyć szkoły. Dowiedziałam się, że wiele z nich czuje wstyd, gdy muszą iść podczas menstruacji do szkoły, bo nie mają dostępu do podpasek, nie mogą brać udziału w zajęciach sportowych, nie mogą skorzystać z łazienki. Często dzieje się tak, że rezygnują ze szkoły - mówiła Meghan.
I dodała także: - W związku z tym, że nie mówi się o higienie podczas menstruacji, tworzy się tabu. Wiele dziewczynek uważa, że podczas menstruacji ich ciała są nieczyste, dotknięte przez złe duchy. W tej wypełnionej wstydem rzeczywistości problem tylko się pogłębia.