Meghan Markle i Kate Middleton zbliżyły się do siebie. Cała prawda o ich relacji
Wyprowadzka Meghan Markle i księcia Harry'ego z Kensington Palace pozytywnie wpłynęła na relacje rodzinne. Małżonkowie znowu zbliżyli się do księżnej Kate i księcia Williama.
Jeszcze nie tak dawno temu, Meghan Markle i Kate Middleton były na zupełnie różnych etapach w życiu. Ukochana księcia Harry'ego cieszyła się tym, że wkrótce powita na świecie pierwsze dziecko, a księżna Kate zajmowała się wychowywaniem trójki pociech. Teraz, kiedy obie są już mamami i doskonale zdają sobie sprawę z tego, z czym się wiąże macierzyństwo, ich relacje ulegly znacznej poprawie.
- Umocniły relacje. Biorąc udział w Wimbledonie w zeszłym tygodniu, Meghan i Kate wyglądały razem "słodko i szczerze"- zdradza źródło magazynu "People".
Księżna Kate zdobyła się też na rozczulający gest wobec Meghan.
ZOBACZ: Przeciągnęli strunę. Brytyjczycy są wściekli
- Kiedy przyjaciółka Meghan, Serena Williams, przegrała mecz, Kate wyciągnęła rękę i poklepała Meghan po plecach, aby ją pocieszyć - mówi bliski obserwator.
Wiele mówiło się o tym, że panie nie dogadują się i nie mogą znaleźć wspólnego języka. Eksperci patrzyli na wszystkie ich ruchy.
Trzy dni przed Wimbledonem, szwagierki połączyły siły na innym wydarzeniu. To wtedy trójka dzieci Kate Middleton po raz pierwszy spędzała czas z 2-miesięcznym Archiem.
- Każda z nich jest trochę bardziej zrelaksowana. Teraz mają ze sobą więcej wspólnego - mówi osoba z otoczenia księżnych.
Wyprowadzka księżnej Meghan i księcia Harry'ego z Pałacu Kensington również pomogła naprawić te relacje. Pary zachowują zdrowy dystans. Źródła pałacowe podkreślają, że w przestrzeni publicznej jest miejsce, aby Kate i Meghan miały wyraźne zalety i zainteresowania.
- Wydaje mi się, że księżne mają więcej pomysłów na monarchię niż ludzie sobie wyobrażali. I mają wspólny interes jako partnerki mężczyzn, którzy są tak ważni dla monarchii, jak i ich dzieci - mówi Robert Lacey, wieloletni autorytet królewski.