Trwa ładowanie...

Meghan Markle jedzie w niebezpieczny region. Ugryzienie komara może zaszkodzić ciąży

Podczas wizyty w Australii pałac Kensington potwierdził, że Meghan Markle jest w ciąży. Choć Brytyjczycy nie kryją radości, martwią się o nienarodzone dziecko. Książęca para w najbliższych dniach odwiedzi m.in. Fidżi i Tonga, czyli miejsca, w których można zarazić się niebezpiecznym wirusem Zika.

Meghan Markle jedzie w niebezpieczny region. Ugryzienie komara może zaszkodzić ciążyŹródło: East News
d152dvm
d152dvm

"Ich Królewskiej Wysokości księciu i księżnej Sussex jest niezmiernie miło ogłosić, że księżna Sussex spodziewa się dziecka na wiosnę 2019 roku. Ich Królewska Wysokość jest wdzięczna za całe wsparcie, jakie otrzymali od ludzi z całego świata, odkąd wzięli ślub w maju i są szczęśliwi mogąc ogłosić tę radosną nowinę" - podał 15 października Pałac Kensington.

Oświadczenie zostało wydane zaledwie kilka minut po wylądowaniu Meghan i Harry'ego w Australii. Kiedy jedni bacznie przyglądają się brzuszkowi księżnej, drudzy zadają pytania dotyczące zasadności dalszych podróży. I nie chodzi o zmęczenie, ale o niebezpieczeństwo zarażenia się wirusem Zika, który pojawił się kilka lat temu. Jest on przenoszony przez komary i może skutkować uszkodzeniem płodu. Występuje w kilku regionach świata, m.in. na Fidżi i Tonga.

To właśnie tam para książęca ma się udać w kolejną podróż. Sprawa jest na tyle poważna, że rzecznik Pałacu Kensington wydał oświadczenie, z którego wynika, że podróż Meghan jest odpowiednio zabezpieczona. Księżna nie będzie też spacerować po dżungli, gdzie możliwość ugryzienia przez komary jest bardzo duża.

d152dvm
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d152dvm