Meghan Markle notorycznie łamie królewski protokół. Trochę się tego nazbierało

Meghan Markle jest bardzo nietypową księżną. Odkąd pojawiła się na królewskim dworze, gdzie trafiła z samego serca Hollywood, wzbudza niesamowite zainteresowanie mediów. Wszyscy uważnie śledzą każdy jej krok, a ona zdaje się uwielbiać, kiedy jest o niej głośno. W końcu kariera byłej aktorki zobowiązuje.

Przez ostatni rok, odkąd Meghan pojawiła się na brytyjskim dworze, a w międzyczasie powiedziała Harry'emu sakramentalne "tak", niejednokrotnie zdarzyło się jej złamać królewski protokół.

Zobacz galerię, w których sytuacjach Meghan nie wiedziała, jak zachować się "po królewsku".

W kwietniu 2018 r. Meghan towarzyszyła Harry'emu podczas Commonwealth Youth Forum. Takie wydarzenia są zwykle zarezerwowane dla członków rodziny królewskiej, a ona była wówczas narzeczoną księcia Sussex. Tak więc nie powinna była pojawiać się z nim w charakterze osoby towarzyszącej.

Jednak Meghan i Harry wydają się być nierozłączni, więc nie dziwi nas, że złamali dworskie zasady.

Meghan Markle spędziła Święta Bożego Narodzenia z rodziną Harry'ego w 2017 roku, zaledwie miesiąc po tym, jak ogłosili swoje zaręczyny. Tym sposobem stała się pierwszą narzeczoną w historii, która nie należąc jeszcze do królewskiego dworu, mogła świętować Boże Narodzenie z rodziną królewską.

Meghan i Harry wzięli ślub w maju tego roku. Podczas małżeńskiej przysięgi, była aktorka nie ślubowała posłuszeństwa swojemu mężowi. Jego zmarła matka, księżna Diana, również pominęła tę deklarację w dniu swojego ślubu.

Meghan i Harry są prawdopodobnie najbardziej serdeczną parą brytyjskiej rodziny królewskiej. Często w towarzystwie innych przytulają się, wymieniają spojrzeniami, a nawet całują.

Królewski protokół jasno mówi, że nie przystoi, żeby książęca para publicznie okazywała sobie uczucia. Jednak zakochani na pierwszym miejscu stawiają miłość, na drugim natomiast sztywne dworskie reguły.

Podczas, gdy królowa ogranicza swoje fizyczne interakcje z fanami do uścisków dłoni, Meghan i Harry czasami posuwają się o krok za daleko. Padają w uściski ze swoimi wielbicielami, a także robią sobie z nimi zdjęcia.

Podczas niedawnej wizyty w Sydney, Harry spotkał młodą dziewczynę, która była uderzająco podobna do jego żony. Zawołał wtedy Meghan i zapytał ich fankę, czy mógłby zrobić im razem zdjęcie.

Meghan natomiast bardzo często rozdaje fanom autografy, czego stanowczo zabrania królewski protokół. W końcu to ceniona hollywoodzka aktorka.

Meghan ma tendencję do upinania swoich włosów w burzliwy kok, co także przeczy królewskiemu protokołowi. Tym samym wyznaczyła modowy trend. Zresztą nie pierwszy raz fani inspirowali się nią. Wielokrotnie wielbicielki kopiują stylizacje księżnej Sussex.

Kobiety na królewskim dworze powinny siedzieć z nogami i kolanami, skrzyżowanymi na kostce, aby zachować skromność (zwłaszcza jeśli mają na sobie sukienkę lub spódnicę). Meghan nie zawsze postępowała zgodnie z tą tradycją.

Na przykład ostatnio, podczas ceremonii otwarcia Invictus Games w Sydney, księżna usiadła z nogami skrzyżowanymi na kolanie.

Królewska tradycja dyktuje, że kobiety podczas wyjść publicznych powinny nosić sukienki i spódnice. Meghan nie dba o tę tradycję. Niejednokrotnie paraduje w spodniach, w których zresztą wygląda rewelacyjnie.

Królewska etykieta nakazuje, żeby kobiety ubierały się stosownie do okazji i niekusząco. Określona jest nawet długość sukienek, powinny one sięgać na wysokość kolana. Meghan jednak nie przejmuje się tym przepisem i bardzo chętnie eksponuje swoje nogi.

Nagminne łamanie królewskiego protokołu przez Meghan to jedno. Księżna Sussex jest pierwszą osobą rasy mieszanej, która zajęła ważne miejsce w przeważającej większości białej brytyjskiej rodzinie królewskiej. Jest jednocześnie pierwszą Amerykanką na królewskim dworze, odkąd Edward VIII wywołał kryzys konstytucyjny, który doprowadził do jego abdykacji w 1936 r.

Wybrał wówczas na swoją narzeczoną dwukrotną rozwódkę amerykańskiego pochodzenia, Wallis Simpson. Meghan również jest rozwódką i była aktorką. Ale jak widać, Królowa Elżbieta daje jej ogromne fory.

Nie mamy wątpliwości, że Meghan traktowana jest z taryfą ulgową. Zresztą wydaje się, że to właśnie ona jest ulubienicą Brytyjczyków.