Meghan Markle od lat maskuje jeden z największych kompleksów. Chodzi o włosy

Meghan Markle odkąd pojawiła się na królewskim dworze, ciągle budzi sensacje. Mówi się nawet, że jest najczęściej fotografowaną księżną na świecie. Oprócz tego, że była aktorka ma wielu wielbicieli, którzy ją podziwiają, to nie brakuje tych, którzy patrzą jej na ręce.

Póki co Meghan Markle ma na swoim koncie kilka wpadek, jeśli chodzi o wygląd. Stylizacje, na które zwykła się decydować nie zawsze wpisywały się w wymagania opisane w królewskiej etykiecie. Księżna Sussex faktycznie ubiera się elegancko, ale bardzo często zbyt współcześnie.

Mimo tego, że kobiety marzą o tym, żeby wyglądać jak Meghan, to dla niej samej nie wszystko jest idealne. Na pierwszy rzut oka wizerunek księżnej Sussex nie budzi podejrzeń, które mogłyby wskazywać na kompleksy. Jest jednak jedna rzecz, której Meghan w sobie nie lubi. Chodzi o jej włosy.

Meghan Markle najczęściej widzimy w luźnych koczkach lub w prostych włosach. Jednak naturalnie wygląda zupełnie inaczej. Księżna Sussex ma tak naprawdę puszące się i kręcone włosy. Trzeba przyznać, że maskuje się naprawdę dobrze. Aktualny wygląd, Meghan zawdzięcza trwałemu prostowaniu włosów. Księżna Sussex nie jest jedyną celebrytką, która decyduje się nataki zabieg. Podobnie robi np. Michelle Obama.