Meghan nie zrealizuje planu na chrzciny. Na drodze stanęła królowa
Meghan i Harry przygotowują się do chrztu młodszej pociechy, Lilibet Diany. Meghan miała już podobno konkretne plany co do uroczystości, ale jak donosi zagraniczna prasa, pokrzyżowała je… królowa.
Meghan i Harry są dumnymi rodzicami dwójki dzieci. Ich córka, Lilibet, przyszła na świat 4 czerwca. Małżonkowie, jak mają w zwyczaju, poinformowali o powiększeniu rodziny kilka dni później. Wtedy też przez media przewinęła się dyskusja na temat nietypowego imienia dziewczynki. Jak się okazało, jest to pieszczotliwe zdrobnienie imienia królowej Elżbiety (na którego użycie miała sama wyrazić zgodę). Drugie imię otrzymała oczywiście po nieodżałowanej babci.
Lilibet Diana Mountbatten-Windsor. Co oznacza imię córki księcia Harry'ego i Meghan Markle?
Rodzina królewska nie miała jednak jeszcze okazji poznać najmłodszej członkini, widzieli ją jedynie podczas wideorozmów na komunikatorach. Meghan i Harry bowiem od przeszło roku mieszkają w USA i prowadzą życie na własnych warunkach, z dala od dworskich protokołów i wymagań rodziny. Jak dotąd małżonkowie pokazują, że marzenie o samodzielności i niezależności nie były mrzonką. Podejmują kolejne zawodowe wyzwania, decyzje dotyczące prywatności i wychowania dzieci daleko odbiegające od normy na królewskim dworze.
Jednak nie wszystko idzie po ich myśli i wbrew pozorom nie na wszystko, niezależnie od rodziny, mogą sobie pozwolić. Nawet, gdy w grę wchodzą pozornie błahe sprawy. Podczas przygotowań do chrztu córki, Meghan zarysowała jasną wizję uroczystości i tego, w co ubrać Lilibet.
Kiedy Harry poleciał do Anglii na odsłonięcie pomnika matki, poprosiła go podobno, by przywiózł ze sobą suknię Honiton — replikę stroju, który królowa Wiktoria zamówiła dla swojej pierworodnej córki w 1841 roku. Jej zdaniem, córka księcia ma prawo przyjąć sakrament w tym stroju.
I prawda, właśnie w tej sukni chrzest przyjmowały wszystkie dzieci z rodziny królewskiej, w tym także Archie. Jak się jednak okazało, sprawa nie jest taka prosta. I nie chodzi tylko o fakt, że Meghan i Harry zrezygnowali z tytułów książęcych, w związku z czym nie ma go też Lilibet. Królowa podobno nie zgodziła się na wywiezienie z kraju tak cennej rodzinnej pamiątki.
- Królowa pożycza ją królewskim dzieciom chrzczonym w Anglii. Nie było mowy, żeby pozwoliła Harry’emu zabrać tak bezcenny przedmiot do Stanów Zjednoczonych, ani tym bardziej by go do nich wysłała – powiedział informator "New Idea".
Tabloid sugeruje, że decyzja królowej to kolejny powód do konfliktu. Tym bardziej, że zgodziła się użyczyć sukni swoim pozostałym wnuczkom, w tym księżniczce Eugenii czy Zarze Tindall. Jako argument podaje się, że… zwyczajnie były pierwsze. Meghan w odwecie podobno zdecydowała, że chrzciny córki będą miały charakter prywatny, a członkowie rodziny królewskiej… nie zostaną zaproszeni.