Meghan skrytykowana za to, że wzięła dzień wolnego. "Ciąża to nie choroba"
Meghan Markle, która niedawno ogłosiła ciążę, odwołała kilka spotkań w trakcie podróży po Australii. Internauci nie mieli dla niej litości.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Meghan i Harry w trakcie pierwszej długiej zagranicznej podróży. Udali się do Australii raptem dzień po tym, gdy księżna potwierdziła, że jest w ciąży. Nic więc dziwnego, że jej osoba budzi teraz tak ogromne zainteresowanie. Po wyczerpującym pierwszym tygodniu w trasie ogłoszono, że Markle potrzebuje nieco odpoczynku od pełnenia oficjalnych obowiązków. Książę Sussex rzekomo mówił sportowcom podczas rozgrywek Invictus Games, że "Została w domu, bo ciąża rządzi się swoimi prawami". Pałac Buckingham potwierdził, że Meghan opuści kilka wcześniej zaplanowanych wydarzeń.
Nie trzeba było długo czekać na głosy krytyki. Niektórym użytkownikom Twittera nie spodobało się, że Meghan, która ma urodzić dopiero wiosną, zrobiła sobie dzień wolny.
Jeden z internautów napisał: "Wątpię, by uściśnięcie kilku dłoni miało szkodliwy wpływ na ciążę. Spróbuj pracować w prawdziwym sektorze publicznym na 6 tygodni przed porodem. Ciąża to nie choroba".
Inna kobieta skomentowała: "Pamiętam, jak wstawałam o 6 i jechałam dwoma autobusami do pracy, jak większość kobiet w ciąży. Co by zrobiła gdyby miała prawdziwą pracę, dwoje dzieci, musiała robić zakupy i zajmować się wszystkim tym, czym zwykłe matki?".
Oczywiście pojawiło się też wiele głosów broniących Meghan. Myślicie, że krytyka była słuszna?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.