Metamorfoza księżnej Kate kosztowała majątek

Życie księżnej Kate zdaniem wielu przypomina historię Kopciuszka. Zanim stała się ulubienicą Brytyjczyków, przeszła prawdziwą metamorfozę. Z sympatycznej i nieco pucołowatej studentki historii sztuki przeobraziła się w damę, której styl inspiruje tysiące kobiet na całym świecie. Okazuje się, że na tę niezwykłą zmianę nie miało wpływu jedynie uczucie do syna następcy tronu.

Jak donosi „Daily Mail”, rodzina królewska musiała wyłożyć ogromne pieniądze na liczne lekcje, podczas których Middleton uczyła się odpowiedniego zachowania, klasy, a nawet... sposobu patrzenia.

Nie zmieniało to jednak faktu, że Middleton brakowało cech, którymi powinna odznaczać się księżna. Ubierała się w sieciówkach, przepadała za dość krzykliwym makijażem, a przede wszystkim zachowywała się zdecydowanie zbyt głośno i spontanicznie. Gdy została żoną Williama, została skierowana na specjalne kursy.

Kate musiała pilnie nauczyć się dykcji, eleganckiego sposobu wypowiadania i doskonałych manier. Została pouczona, że nie powinna nigdy pozwolić się przyłapać na zdjęciu z kieliszkiem alkoholu, zawsze powinna być również powściągliwa i nie okazywać zbyt wiele emocji. Musiała pożegnać się też z ulubionymi, wygodnymi strojami i zacząć nosić kreacje od najlepszych projektantów.

Serwis informuje, że wszystkie te lekcje kosztowały królewski dwór majątek. Księżna, która wraz z mężem doczekała się już dwójki dzieci, podobno wciąż musi jeszcze uczęszczać na niektóre z nich. Na szczęście może być spokojna o opinię królowej Elżbiety. Prababcia Charlotte i George’a już dawno dała jej do zrozumienia, że akceptuje ją taką, jaka jest.