"Mężczyźni zapraszają mnie na randki". Tadla odkrywa w sobie seksapil
Rozstanie ze znanym prezenterem nie zaszkodziło jej, wręcz przeciwnie. Beata rozkwita i wchodzi w nowy etap życia. Zmiana jest widoczna w każdym kolejnym odcinku "Tańca z gwiazdami".
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Beata ma teraz swój czas. Głośne rozstanie z Jarosławem Kretem tylko nakręciło zainteresowanie wokół dziennikarki. Tadla świetnie radzi sobie na parkiecie, czym zdobywa uznanie nie tylko czwórki jurorów, ale również fanów, szczególnie płci przeciwnej.
- Adoratorzy cały czas się do mnie odzywają. Zdarzają się nawet takie sytuacje, że na ulicy podchodzą do mnie mężczyźni i zapraszają mnie na randki - powiedziała jednemu z tabloidów.
I nie ma w tym niczego dziwnego. W końcu 43-letnia dziennikarka w "Tańcu z gwiazdami” pokazała zupełnie nowe oblicze. Odważne i bardziej seksowne. W jednym z wywiadów powiedziała, że telewidzowie do tej pory kojarzyli ją od pasa w górę, a teraz w końcu ma szansę pokazać się z innej strony.
- Dopiero niedawno nauczyłam się przyjmować komplementy. Do tej pory zawsze mnie peszyły. Myślę, że teraz umiem podziękować za każde miłe słowo. I to robię!- dodaje dziennika.
Dziś w ćwierćfinałowym odcinku gwiazdy zabiorą nas w romantyczną podróż do najpiękniejszych miast na świecie. Tadla i Kliment zatańczą walca wiedeńskiego do piosenki "Te amo”. Dziennikarka walczy o Kryształową Kulę z Popkiem, Dariuszem Wieteską oraz Katarzyną Dziurską.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.